Jakże cały Płońsk, Polska, świat i nasza galaktyka mogłaby zapomnieć o dniu imienin pana burmistrza, Andrzeja Pietrasika.
Jakże można było dopuścić do faktu, że obwodnica wschodnia miasta nad Płonką nie nosi jego imienia- najprawdopodobniej sam Mietek Moczar, niegdyś generał KBW, przewraca się w grobie. Inaczej nazwano tę ulicę i upamiętniono „Żołnierzy Wyklętych”.
Dlaczego zmieniając herb miasta zamiast dwóch wieżyczek nie wstawiono zdjęcia paszportowego burmistrza? Przecież Płońsk tak wiele mu zawdzięcza. Już tylko nieliczni muszą wstawać rano do roboty. Dzięki bezrobociu spowodowanemu poprzez brak miejsc pracy, w końcu ludzie mogą się wyspać i nie muszą się mordować.
Nawet niezależne media, licząc modulo „1”, dzięki wsławianiu się naszego solenizanta coraz to nowymi bitwami o Anglię, mają o czym pisać. To jest jego zasługa! Bezsprzecznie! Bezapelacyjnie tak!
Czego zatem życzyć takiej personie?
My przesyłamy nasze marzenia. Jest ich kilka w funkcji wariancji losowej zależnej od punktu wrzenia cieczy pobudzonej propagandą sukcesu, czyli zmiennej sprawiedliwości- funkcji ekspotencjalnej siedzenia w razie pisania o potędze neostalinizmu.
- Niech pan Andrzej zostanie sekretarzem generalnym ONZ z siedzibą w Nowym Jorku?
- Niech pan Andrzej otrzyma co najmniej urząd premiera na Madagaskarze.
- A może w końcu zreflektują się bezczelni w swej ignorancji Egipcjanie i rozpoczną budowę nowej, najgłębszej piramidy imienia Andżun Pitruska siedemdziesiątego ósmego (słownie: siedemdziesiątego ósmego)- dynastia „wywodząca” się od Małych Hyksosów (ok. 1684-1567 p.n.e.)?
Oczywiście to tylko namiastka, która absolutnie nie jest adekwatna do zasług burmistrza Andrzeja. Ale może wrażliwi mieszkańcy grodu nad Płonką rozważą, czy nie zmienić nazwy miasta na Pietrasikowo, o herbie już wspomnieliśmy? Swoją drogą samą rzekę, Płonkę, można przemianować na Pietra-sik-ówkę (wymowa z japońskiego w celu umiędzynarodowienia nazwy). Poza tym, czy w mieście nie powinny wszystkie ulice mieć w nazwie słowo Pietrasik? Podajmy kilka możliwych przykładów:
- zamiast Grunwaldzka- ulica Samotnej walki Andrzeja Pietrasika z Krzyżakami,
- zamiast Wolności- ulica Wszelkiej swobody dla działań Pietrasika,
- zamiast Słoneczna- ulica Słońca niezachodzącego nad Pietrasikiem.
Ponadto powinna chyba zostać zdelegalizowana nazwa jednej ulicy- Ks. Jaworskiego? A za co? Ano za brak zbyt ścisłej współpracy z burmistrzem Andrzejem. To jawny skandal! Być może wówczas jedna asfaltówka miałaby inne miano- ks. Makowskiego? Ale też nie, bo raczej powinna mieć (nie mylić z miedzią ani Mieciem) dodatek- kumpla Pietrasika?
Minimum, do jakiego zobowiązany jest każdy mieszkaniec w dniu imienin maharadży terytorium przez niego objętego, to zrzutka. A na co? Mianowicie na bilet lotu balonem na Marsa. Dlaczego tym pojazdem? Raz ekologiczny. Dwa, co się sieje, to go na wycieczkę zbiera- jak inaczej mówi stare przysłowie.
Nasz portal jest prawdziwym przyjacielem burmistrza.
A teraz mała dygresja, bo Pismo trzeba czytać ze zrozumieniem. Inaczej katolik nie może być katolikiem.
Jezus, który wiedział, że Judasz Go zdradzi, podczas Ostatniej wieczerzy karmił tego, co miał pieczę nas trzosem, jak małe dziecko. Robił to z miłością. Wtedy ważyły się losy Judasza. A tak to opisał Jan apostoł.
- Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu. Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej.- (BT; J 13,26-27)
Już na koniec panie burmistrzu Andrzeju. Wszystkiego najlepszego i proszę pamiętać o Sądzie Ostatecznym. Zapewne pan się zdziwi nieco, ale to właśnie nasza redakcja stanie w pana obronie, stanie murem za panem u Pana …
Inne tematy w dziale Rozmaitości