W grodzie nad Płonką, to chyba nikt nie wie, gdzie i co się znajduje? Szczególnie dotyczy to turystów, którzy gubią się przyjeżdżając do miasta. Jest ich tylu, że można oszaleć. Co tam Paryż z Luwrem, niestraszny nam Egipt z piramidami. Cały świat wali do Płońska. A jak już się ci niewidoczni turyści błąkają po miejscowości, którą w 30 minut można przejść na piechotę, no to stają się obłąkani na „maksa i Engelsa”.
Ale już niedługo koniec tej turystycznej gehenny. Zapobiegną temu obecne władze, które dumnie donoszą:
Pieniądze na turystykę
Dziś w Delegaturze Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego Adam Struzik i Andrzej Pietrasik podpisali umowę o dofinansowanie projektu pn. „Zwiększenie atrakcyjności turystycznej Płońska”.
Przedmiotem trwającego od 1 sierpnia 2013 r. projektu jest realizacja 10 działań mających zwiększyć atrakcyjność turystyczną miasta:
- budowa ścieżek w parkach przy Kopernika, Żołnierzy Wyklętych, przy Rutkach, oraz w parku jordanowskim o łącznej długości 5 377 mb,
- zrealizowany już zakup i montaż siłowni zewnętrznej przy ulicy Kopernika,
- zakup ławek parkowych oraz koszy na śmieci,
- oznakowanie płońskich zabytków i miejsc pamięci, czyli tzw. System Informacji Miejskiej,
- przygotowanie pomieszczenia na Centrum Informacji Turystycznej,
- opracowanie i druk broszur tematycznych o płońskich zabytkach i szlakach turystycznych w języku polskim i angielskim – Szlakiem Sienkiewicza, Szlakiem Dawida Ben Guriona, Szlakiem W. Jędrzejwicza,
- opracowanie i wydruk planów miasta,
- opracowanie i wydruk pakietu wizytówek przedstawiających Płońsk,
- wydanie albumu w polskiej i angielskiej wersji językowej pt. „Płońsk dawniej i dziś”,
- budowę strony internetowej.
Projekt zostanie zrealizowany do końca przyszłego roku.
Wartość projektu to 1 012 908,63 zł, wysokość dofinansowania 499 971,70 zł.
Być może już do ratusza dzwonił wielki mistrz krzyżacki Ulrich von Jungingen zainteresowany szlakiem turystycznym tropami Sienkiewicza, autora Krzyżaków. Zapewne przydatna mu będzie wybudowana ścieżka przy Rutkach oraz plan miasta, żeby od razu odnalazł drogę na Grunwald.
Najweselsze jest „oznakowanie płońskich zabytków i miejsc pamięci, czyli tzw. System Informacji Miejskiej”. Proponujemy zaznaczyć każdy budynek, bo za 500 lat będzie przecież zabytkiem.
Magistrat realizuje projekt” wydanie albumu w polskiej i angielskiej wersji językowej pt. „Płońsk dawniej i dziś”. Zapewne zainteresowanie będzie tak olbrzymie na całym świecie, że wystarczy nakład w ilości siedmiu egzemplarzy. Naturalnie ubolewać należy, że nie ma wersji wietnamskiej tego dzieła. Swoją drogą ciekawe- ile razy w tej publikacji padnie pewne nazwisko?
Entuzjastycznie wygląda pomysł „Szlakiem Dawida Ben Guriona”- szczególnie dla ludności pochodzenia arabskiego.
Apogeum osiąga ten lot w kosmos w punkcie, który opowiada o przygotowaniu pomieszczenia na Centrum Informacji Turystycznej. Może być zlokalizowany nawet w okolicznym lesie. A dlaczego? Gdyż tam przebywa najwięcej turystów- podczas grzybobrania.
Kto zna Płońsk ten wie, że jego atrakcyjność turystyczną można oczywiście i podnieść, ale jak zaparkują w nim na latających talerzach i zamieszkają na stałe kosmici. A w sumie, co komu oni winni?
I tak pięćset tysiaków „wyfruuuuwa”. Ciekawe, czy taka kwota wystarczyłaby na szpital dla obłąkanych?
Inne tematy w dziale Rozmaitości