Dziś o godzinie 4 rano czasu miejscowego nieznani mężczyźni ubrani w nieoznakowane mundury wdarli się do siedziby władz Autonomicznej Republiki Krymu. Określają się oni jako obrońcy rosyjskojęzycznej ludności tej części Ukrainy. Na siedzibach parlamentu i rządu wywieszono rosyjskie flagi.
Dodatkowo w bezpośredniej bliskości Symferopola zaobserwowano kolumnę siedmiu transporterów opancerzonych należących do Floty Czarnomorskiej.
- Zwracam się do dowództwa Floty Czarnomorskiej Rosyjskiej Federacji z żądaniem, by jej jednostki pozostały w granicach terytoriów, ujętych w umowach. Jakiekolwiek ruchy wojskowych poza tymi terytoriami zostaną uznane za agresję wojskową" - oświadczył p.o. prezydenta Ukrainy, Ołeksandr Turczynow, przemawiając z trybuny parlamentu w Kijowie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości