Obóz Narodowo- Radykalny, dlatego został nazwany właśnie „Radykalnym”, gdyż stawiał na dobrobyt Polaków. W „Deklaracji założycielskiej ONR” jeden z punktów brzmiał:
„Każdy Polak ma prawo do pracy w Polsce. Państwo Polskie winno stworzyć warunki umożliwiające powstawanie małych zakładów rzemieślniczych i przemysłowych. Bezrobotni Polacy ze wsi i miast winni znaleźć zajęcie w handlu, przemyśle i rzemiośle. Emigrować z Polski powinni Żydzi, nie zaś zmuszani do tego nędzą chłop i robotnik polski. Odżydzenie miast i miasteczek polskich jest niezbędnym warunkiem zdrowego rozwoju gospodarstwa narodowego.”
Przypomnijmy tylko, że Żydzi byli w Wersalu przeciwnikami odzyskania przez Polskę niepodległości po I wojnie światowej i chcieli stworzyć na naszych terenach własne państwo- Judeopolonię. Ale to zagadnienie na osobny dział na naszym serwisie. I ten niebawem powstanie.
Sytuacja się po 80 latach powtórzyła. Tym razem w rolę „Starszych” wcielają się usilnie posiadacze polskich dowodów osobistych.
Niektórzy radni powiatowego Klubu „PiS” („Płońsk i Strawberry”- tłum. „Płońsk i Truskawka”) to plantatorzy owoców miękkich. Do tej pory posiłkowali się na swoich latyfundiach Ukraińcami. Jak u wschodniego sąsiada wybuchła wojna z Rosją, to czar prysł.
Obecnie powiatowy radny Klubu Prawa i Sprawiedliwości, Gortat, dwoi się i troi, aby zwerbować zastępczych zbieraczy. Ponoć stawia na bezrobotnych w powiecie.
Na 14 kwietnia- a zapewne nie zdawał sobie sprawy, że uczynił to w 80- tą rocznicę powstania Obozu Narodowo- Radykalnego- zwołał on konferencję poświeconą kwestii znalezienia zastępczych sezonowych pracowników.
Ów obywatel Gortat dobrze wie, że praca w Polsce dla Polaków, jest naszym oczkiem w głowie. No, ale w piątek 11 kwietnia pogadaliśmy telefonicznie i o owej imprezie nie było wspomniane- takie tam kanapowe „Milczenie owiec”.
Po benefisie, w którym wzięła udział (z poniedziałku 14 kwietnia) Małgorzata Gosiewska („dobrze i osobiście” znana mieszkańcom naszego powiatu niczym królowa Elżbieta) - kandydatka PiS do Pe w wyborach z 25 maja, ponownie zamieniliśmy kilka słów z Gortatem. Było to 17 kwietnia. Zapytaliśmy, dlaczego plonszczanin.pl nie miał informacji o organizowanej „Insurekcji Kościuszkowskiej”. Gortat zwalił na podstępne krasnoludki.
Postanowiliśmy to sprawdzić. Oficjalnie zapytaliśmy mailowo panią Annę Goliasz, Rzecznika Prasowego Starostwa Powiatowego w Płońsk. Odpowiedź przyszła szybko i brzmiała:
„Witam, w odpowiedzi na Pana pytanie informuję, że Pan Radny Gortat nie wysyłał za pośrednictwem powiatowych pracowników maili do mediów z informacją o spotkaniu 14 kwietnia.”
Z prywatnych skrzynek pocztowych też nie wysłał, w rozmowie telefonicznej nie dał żadnego „znaka”- np. nie zdjął czapki lewą ręką.
Czy radny Gortat jest wiarygodny?
Inne tematy w dziale Rozmaitości