- Powiedz mi coś o aborcji, ale tak, abym został jej przeciwnikiem?- zapytał mężczyzna.
- Gdyby twoja matka jej dokonała, nie mógłbyś nawet zadać takiego pytania.- padła odpowiedź.
Jest szczególna rzesza Polaków, którym nie jest dane świętować i być dymny ze swego narodu. Tworzą ją zastępy zamordowane dzieci w wyniku tzw. aborcji. Przekonanie, że uchwałą sejmową wszystko wolno, nawet zabijać nienarodzonych- ociera się w swojej namiętności o faszyzm.
- Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciwko państwu- powiedział twórca faszyzmu, niejaki Benito Amilcare Andrea Mussolini.
W sobotę nie mogły świętować dzieci zabite w procederze aborcji. Za to upomniała się o nie Fundacja PRO - Prawo do życia. Stało się to na oficjalnych uroczystościach Konstytucji 3 maja w Płońsku.
Grono młodych ludzi i jeden staruch (o matko, to o osobie tak napisałem?!). Stanęli z banerem „reklamującym” poczynania posłanki Pitery, która startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z naszego okręgu. Tego dnia siąpił drobny deszcz, ale uroczystości dziwnym trafem okrojono. Jak przemowy na to święto ciągnęły się wcześniej niemal w nieskończoność, tak tym razem było inaczej. Szasta prast i zaraz było po wszystkim. No, ale i tak „nasza bohaterka” była jakiś czas gwiazdą programu.
Młodzi ludzie i „ów” staruch stanęli w dwóch miejscach. Pierwsze znajdowało się przy parku naprzeciwko budynku starostwa, po jego drugiej stronie. Tam przechodził pochód. Zapewne niektórym szczęka (dobrze, że nie kiecka- nie dotyczy „dzikuski” Kozery) opadła, ale tak to już bywa z postrzeganiem „jajka z niespodzianką”.
Drugim przyczółkiem było pobliskie rondo.
Płońszczanie gratulowali młodzieży odwagi.
Czołem wielkiej Polsce!
Inne tematy w dziale Rozmaitości