Niech Kamasa liczy liście i się nie mądrzy
W związku z pikietą w obronie nienarodzonych (3 maja tego roku) dla portalu Nowy Kurier Płoński wypowiedział się pewien „Obcy”.
- To obrzydliwe – reagował Andrzej Kamasa, szef lokalnej Platformy, kiedy zapytaliśmy go o komentarz. - Ktoś chce zyskać na popularności i coś na tym ugrać. I to wszystko przy okazji uroczystości trzeciomajowych?! – dziwił się wyraźnie zbulwersowany takim widokiem przewodniczący PO w powiecie płońskim. (Cytat za http://nowykurierplonski.pl/)
A, co robił wypowiadający się „Obcy”, na przykład w dniu 28 stycznia 2012 roku, jak zorganizowaliśmy pikietę „Nie dla Acta”? Tak to wówczas zrelacjonowaliśmy:
„Na demonstracji z utęsknieniem wypatrywałem szefa płońskiego PO, Kamasy. Był nieobecny, ale usprawiedliwiony. Liczył wróble w mieście, szukając ich szczególnej wersji, mazurka. Można tylko współczuć, gdyż, aby obserwować ptactwo trzeba siedzieć w bezruchu, a mróz był tego dnia jak cholera. Wyobraźmy sobie człowieka, który siedzi w kszaczorach z lornetką przy oczach i inwigiluje wróble. Przecież narzędzie do obserwacji może przymarznąć do brwi. Jak wtedy wrócić bez obciachu z takiej eskapady do domu? Przyszła mi do głowy pewna scena z „Akademii Policyjnej”. Zaprezentowałbym ją, no, ale przecież ACTA!”
A jakie to informacje patriotyczne i katolickie niosą wpisy na oficjalnej stronie Kamasy, który pochodzi z Wielkopolski?
Nie wieszajmy się na drzewach
Kampania ruszyła pełną parą. Niestety, widać to już na przydrożnych drzewach. Działania nadgorliwych komitetów dewastują mazowiecki krajobraz. Okropnie wyglądają drzewa, poobwieszane zmokniętymi, podartymi, przyklejonymi taśmami plakatami wyborczymi…
Bociany odlatują
Godzina jedenasta rano, Cempkowo pod Płońskiem, słoneczne niebo z dziesiątkami białych, pierzastych cumulusów. Pod jednym z nich, tuż nade mną, rój …. bocianów. Ponad 100 majestatycznych, polskich boćków, zataczając kręgi po spiralnej linii, lecą ku górze, wykorzystując ciepły prąd wznoszący. Niesamowity widok. Wiele lat podglądam przyrodę ale jeszcze nigdy nie widziałem tylu bocianów, krążących, dosłownie, nad głową…
Być może Kamasa powinien się zawinąć z Płońska (oczywiście naśladując swoje bociany), a w sprawy miasta niechaj się lepiej nie wtrąca.
Wiceprzewodniczący płońskiego PO stwierdził: „Ktoś chce zyskać na popularności i coś na tym ugrać.”
Niech jest stosowne, gdy ktoś mierzy wszystkich swoją miarą (trzepanie kapusty za wszelką cenę). PRO- Prawo do życia, płońscy harcerze i Obóz Narodowo- Radykalny są to organizacje ideowe i bezkompromisowe. Przypomnijmy, że PRO i ONR to środowiska o zasięgu ogólnokrajowym.
Z drugiej zaś strony trudno się temu miłośnikowi krajowych pterodaktyli dziwić. Wszak jego partyjna „Siostra Przełożona”, bohaterka pikiety, może na samą myśl wycieczki do Płońsk dostawać dreszczy i za to go właśnie zrugać. Sorry, taki mamy teraz w mieście klimat…
Inne tematy w dziale Rozmaitości