W dniu 22 września 2011, red. Jan Piński promując w Salonie24 tygodnik „Wprost przeciwnie” zamieścił następującą notkę
„Komornik ściągnie 20 mln z kont PSL!!!
Trybunał Konstytucyjny odrzucił zażalenie PSL na postanowienie o odmowie przyjęcia skargi konstytucyjnej – dowiedział się tygodnik „Wręcz Przeciwnie”. Oznacza to, że komornik wysłany przez ministerstwo finansów powinien natychmiast zająć ponad 20 mln zł na kontach PSL.
To kara za naruszenie zakazu zbierania pieniędzy na kampanię wyborczą na partyjnym koncie przed wyborami w 2001 r. wraz odsetkami ustawowymi. Pieniądze na kampanię wyborczą należy zbierać na specjalnie utworzonym koncie. Karę nałożył sąd na wniosek Państwowej Komisji Wyborczej. Zapłacenie kary zostało zawieszone na mocy postanowienia w lutym 2010 r. do rozpoznania skargi konstytucyjnej. Oddalenie zażalenia PSL oznacza, że zawieszenie płacenia kary upadło, a wyrok jest natychmiast wykonalny. W praktyce oznacza to, że minister finansów Jacek Rostowski musi natychmiast rozpocząć proces egzekucji długu.
W 2002 r. karę nałożoną przez PKW za wybory w 2001 r. w całości zapłaciła Liga Polskich Rodzin.
Ciekawe jak szybko minister finansów Jacek Rostowski wyśle komornika do koalicjanta? Czy PSL będzie traktowany tak jak każdy obywatel?”
Dzisiaj, czyli niemal 4 miesiące po ukazaniu się tej notki, nastąpił ciąg dalszy tej historii: PSL otrzymał od Ministra Rostowskiego wezwanie do zapłaty. Szef klubu Parlamentarnego PSL poseł Jan Bury, który gościł w Polsat News, poinformował, że PSL odwoła się od tej decyzji, licząc na noworoczną życzliwość Ministra Finansów ze wspólnego Rządu.
Z całej tej rozmowy odniosłem wrażenie, że poseł Bury w imieniu PSL rozpoczął swoje własne przedstawienie w ramach znanego już w całej Europie „Rządowego Festiwalu Spektakli Żenujących”. Spektakl autorstwa Pawlak, Bury i inni nosi tytuł p.t.. Błagajmy a będzie nam dane”, a jego treścią jest akcja wycia i skamlenia o litość Ministra Rostowskiego i łaskę darowania ludowcom 20 milionów zł.
Choć na rezultat sztuki PSLu będziemy musieli jeszcze poczekać, tak jak juz zresztą czekamy na zakończenie trwających jeszcze speklakli PO, to bez wątpienia oferta Pawlaka i Burego jest także ciekawą propozycją na polityczne funkcjonowanie Rządu w tym sezonie.
Nieźle jak 10 dni nowego roku. Tylko tak dalej.
„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
