Wczoraj media doniosły o pewnym zdarzeniu w jednej ze szkół podstawowych , którą z okazji początku roku odwiedzał premier Tusk. Na zdjęciu, które zamieściła Wirtualna Polska widać jak premier zabiera się do ratowania ucznia, który zasłabł. Wokół tego zdarzenia pojawiło się mnóstwo komentarzy. Dla jednych Premier wziął udział w zwykłej ustawce. Dla drugich był ratującym życie bohaterem. Do mnie żadna z tych interpretacji nie przemawia. Dla mnie wydarzenie to okazało się być potwierdzeniem, że Tusk to jest rzeczywiście wybitnym specjalistą od reklamy i marketingu. Któż bowiem jak nie Premier lepiej zareklamowałby postulat Jarosława Kaczyńskiego i PiS, aby w każdej szkole jednak funkcjonowały gabinety lekarskie. Precież sam Premier Rządu RP musiał się rzucać na pomoc, bo lekarza wokół ani na lekarstwo. Czy można wymyślić lepszą kampanie promocyjną gabinetów medycznych w szkołach? Moim zdaniem nie.
Nazwisko Tuska będziemy pamiętać długo. Warto jeszcze, żebyśmy poznali nazwisko tego ucznia, który zasłabł. Żebyśmy mieli świadomość , że to nie tylko premier, ale o też i on sam przyczynił się do przekonania opinii publicznej, że Jarosław Kaczyński może mieć rację. A to już jest osiągnięcie duże.
„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
