Odnoszę nieodparte wrażenie, że Nergal w TVP to prowokacja sztabowców z PO aby wokół satanistycznego artysty rozpętać po raz kolejny emocje społeczne.
Czytając teksty w necie można odnieść wrażenie, że PO chce aby w niektórych środowiskach głosowanie przy urnach było plebiscytem czy Nergal może być w mediach czy nie.
Cimoszewicz powiedział, że Kościół przegrał z Nergalem gdyż nie można blokować prawa do wolności słowa i przekonań. Owszem można. Wtedy gdy ta wolność wykracza poza prawo.
W moim przekonaniu w tym całym galimatiasie należy rozdzielić dwie rzeczy:
- chwyt wyborczy by za pomocą Nergala spolaryzować wyborców aby głosowały na "nowoczesnych" z PO którzy szanują wolność słowa ( pod warunkiem, gdy służy to ich intertesom partyjnym)
- kwestię promowania postaw satanistycznych w mediach publicznych
- prowokacja z Nergalem ma też przykryć dyskusje o blamażu rządów PO
Mam nadzieję, że PO nie uda się budować podziału społecznego tym razem za pomocą Nergala. Kiedyż budowano go demonizując Radio Maryja, dzięląc Kościół w Polsce oraz demonizując PiS.
Dziś wiadomo, że chwyty z Radiem Maryja i demonizowaniem PiS nie przejdą. Podjęto więc próbę wykorzystania Nergala w mediach publicznych.
Odnoszę nawet wrażenie, że PO się udaje wkręcić wiele środowisk w "ten taniec".
Inne tematy w dziale Rozmaitości