Polemika Studencka Polemika Studencka
611
BLOG

Tego nie mogła zrobić matka Polka

Polemika Studencka Polemika Studencka Rozmaitości Obserwuj notkę 13

 

Najbardziej makabryczne czyny, które jeszcze kilkanaście lat temu były nie do wyobrażenia, dziś stają się rzeczywistością. Mnie jednak to tragiczne wydarzenie nie szokuje. Jest konsekwencją promowanej mentalności.
 
Sprawa nieumyślnego spowodowanie śmierci Magdy wzbudza ogromne niedowierzanie, oburzenie, a następnie pytanie – czy musiało do tego dojść?  Czy na pewno był to wypadek? Może zaplanowana zbrodnia? Co skłoniło matkę do tak desperackiego czynu? Nie mnie to oceniać, jako publicyście. Możemy spekulować, ale przypomnijmy kilka faktów…  
W tym tygodniu „postępowa opinia publiczna” zajęła nas jeszcze innym tematem. Maria Czubaszek publicznie i z satysfakcją przyznała się do dokonania dwóch aborcji. Wyznała, że woli być „zimną suką” niż „matką Polką”. Dowiedzieliśmy się również, że wiele kobiet nie chce dzieci, nie lubi dzieci. Słynna etyczka ubogaciła naszą wiedzę, śmiało przypominając, że ciąża nie zawsze jest „stanem błogosławionym”, a często - nieznośnym, przykrym i szkodliwym. Czyż wymienione wypowiedzi nie są zachętą do kolejnych aborcji? Ktoś mógłby stwierdzić - dlaczego nie pójść dalej? Co mają zrobić „uciemiężone” matki, które już urodziły swoje potomstwo?
Nie jest moim celem wskazanie, że prof. M. Środa, czy M. Czubaszek mają krew na rękach zmarłej dziewczynki. Jednak trudno nie dostrzec zadziwiającej zbieżności - szczególnie czasowej – między głoszonymi antywartościami, a realizacją ich w praktyce. Najbardziej makabryczne czyny, które jeszcze kilkanaście lat temu były nie do wyobrażenia, dziś stają się rzeczywistością. Choć mam nadzieję, że był to wypadek, to jednak trudne do zrozumienia jest to, dlaczego nie udzieliła pomocy dziecku, lecz je porzuciła, wprowadzająć w błąd organy bezpieczeństwa, media etc. Okazało się również – z opowieści dziadków - że kobieta pozostawiała dziecko im, nie informując nawet kiedy wróci, nawet na dwa tygodnie.
Mnie jednak to wydarzenie nie szokuje. Jest konsekwencją promowanej, antymacierzyńskiej mentalności. Dziś słowo „matka” nie brzmi dumnie. Kiedy dodamy jeszcze „Polka” - wywołuje to szyderczy uśmiech.  Współcześnie, macierzyństwo kojarzy się z brakiem kariery zawodowej, garami, upokorzeniem,  niezadowoleniem, itd.
Może to zabrzmi zbyt moralizatorsko, ale mam wrażenie, że główni ideolodzy wolności i wyzwoliciele kobiet spod jarzma macierzyństwa nie przewidzieli konsekwencji głoszonych sądów. Przełamano kolejną barierę. I obawiam się, że najprawdopodobniej nadal nie zdają sobie z tego sprawy…
 
 
Syn Matki Polki

kontakt: polemikastudencka@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości