Witam,
Czytałem wiele tekstów, wiele wypowiedzi w sprawie Polaka będącego w śpiączce w Anglii. Pisowcy, jak zwykle dobrzy, święci, obrońcy życia, wyrażali głosy oburzenia. Ludzi, którzy uważali, że tego człowieka nie należy ratować, nazywali kanaliami i innymi tego typu określeniami.
No, a jak to jest z Wami pisowcami? Ten Wasz uwielbiany kumpel od Tuska opublikował już orzeczenie TK w sprawie aborcji? Co w tej sprawie zrobiliście? Policzyliście już chociaż ile aborcji wykonano przez ten czas? Też nazwaliście tych swoich świętoszkowatych ulubieńców kanaliami? No to jak to jest?
Pozdrawiam :)
Komentarze