W tytule mojego bloga piszę,że moje posty nie będą tylko i wyłącznie o polityce. I teraz postanowiłem dodać post poświęcony sportowi, a konkretniej piłce nożnej.
Oglądając ostatnio kolejkę 10 nasze T-Mobile Ekstraklasy mogę stwierdzić tylko jedno: poziom polskiego sędziowania stoi i chyba w najbliższym czasie będzie stał na wyjątkowo niskim poziomie. I na nic się tutaj zdadzą doraźne decyzje PZPN-u ale potrzeba kompleksowej reformy. Można podać trzy przykłady fatalnego sędziowania: pierwszy to mecz Polonia W-Górnik, gdzie piłkarz Górnika P.Nakoulma przed oddaniem strzału wyraźnie pomaga sobie ręka, czym ułatwia sobie wyrobienie dobrej pozycji do oddania strzału na bramkę. Kolejny mecz to Wisła -Jagiellonia.Przy prowadzeniu Jagi 0:1 David Biton przy pomocy swojego obrońcy popychają bramkarza i doprowadzają do remisu. Kolejny przykład to derby Łodzi. Wydawało by się,że w tak prestiżowym meczu jak derby sędziowanie będzie stało na europejskim poziomie.Ale niestety ten, kto tak sądził w tym niestety ja, ten się mylił. Sędzia nabierał się na spekulacje i emocje trenera Probierza(który swoją drogą powinien wylecieć na trybuny za swoje zachowanie) i podarował ŁKS-owi prezent w postaci osłabienia Widzewa. I nic tu nie da decyzja szefa sędziów PZPN mówiąca o ich zawieszeniu. Przede wszystkim element wypaczania wyników meczy i korupcji powinien zacząć się moim zdaniem od samej góry czyli od PZPN. Jeśli oczyści się tą strukturę to i sędziowie zrozumieją,że trzeba jednka uczuciwie przyglądać się sytuacjom spornym. Ale chyba PZPN nie jest na to i chyba nie będzie dłuugo przygotowany.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
