Platforma Obywatelska od momentu objęcia rządów w Polsce chciała się kreować jako partia proeuropejska, mówiąca o demokracji i o tym jak jej członkowie i zwolennicy (m.in. oczywiście Lech Wałęsa). Chciała się też pokazaćjako partia, której zachodnimi odpowiednikami jest partia (czy bardziej koalicja) w Niemczech pod przywództwem kanclerz Merkel czy główne partie, które są u steru władzy we Francji.Niestety z wielkich planów stowrzenia podobego systemu rządzenia, który chciała PO wprowadzić nic nie wyszło. Niestety przez te 5 lat rządów do Platformy, jej posłów, a także premiera Tuska jakby dalej nic nie docierało, a jej główną dewizą (co nie jest właśnie dewizą rządów zachodniej Europy) stało się powiedzenie: "Nic się nie stało, to normalna sytuacja, tak się dzieje w normalnych, zachodnich demokracjach".
Tutaj niestety przy takich stwierdzeniach PO aż nóż się w kieszeni otwiera słysząc takie bzdety. W tym także miejscu parlamentarzystom partii rządzącej przydało by się kilka słów wyjaśnienia: otóż nie słyszałe, żeby w zachodnich demokracjach po ujawnieniu jakiejś afery dalej polityk zamieszany w nią pełnił ważną rolę w tamtejszej polityce (przykład prezydenta Niemiec, który po skandalu korupcyjnym podał się do dymisji). Nie słyszałem, aby takie demokracje po katastrofach w ich kraju nie dopełniali obowiązków lub byli pozbawieni honoru. Nie słyszałem w końcu, aby na temat sytuacji w ich kraju mówili: "Nic się nie stało". Niestety Platforma usilnie próbuje być taką partią, jak partia kanclerz Merkel, ale wychodzi to jej nadwyraz kiepsko.
Dla partii rządzącej jeśli chodzi o ekshumacje nic się nie stało, bo to jest normalna sytuacja, że zamienią zwłoki. Normalną sytuacją dla PO jest afera Amber Gold, bo w demokracjach tak się zdarza. To, że poprawki posłowie moga zgłaszać po konsultacjach z ministrami mimo, że jest to złamanie konsytutucji, to jest normalne, bo to jest normalne. To, że rośnie dług publiczny, zadłużają się samorządy rośnie bezrobocie, a my nadal czekamy na skutki kryzysu, który jest w Grecji, to oczywiście dla PO nic się nie stało, bowiem poczekajmy, a tak postępują według PO w obecnej sytuacji demokracje - nie wdrażają odważnych planów przetrwania kryzysu. Tylko, że Niemcy sa krajem od nas większym i bardziej zaludnionym i ewentualnie mogą sobie na to pozwolić.
Natomiast prócz bezczelności i mówienia "Nic się nie stało" do PO przylgnie także łatka ludzi bez honoru, dla których branie na siebie odpowiedzialności jest tylko w teorii, bowiem w praktyce od dawna wiadomo, że wiązało by się to z dużymi stratami w sondażach i utratą władzy. Zacznijcie więc do licha ludzie nie kreować się na demokracje zachodnie, przestanie snuć bzdetne teksty "Nic się nie stało, bo tak się dzieje w demokracji", a wykrzstuście z siebie odrobinię honoru i powiedzcie: "Przepraszamy!"
Inne tematy w dziale Polityka
