Jest rok 1977. Stany Zjednoczone. Do kliniki aborcyjnej zgłasza się młoda kobieta, zaledwie 17-sto letnia, zdecydowana poddać się zabiegowi aborcji. Wszelkie niezbędne aspekty medyczne oraz prawne zostały spełnione. Przystąpiono więc do przeprowadzenia zabiegu.
Aborcja jest wykonana metodą wstrzyknięcia do macicy roztworu soli, co powoduje śmierć płodu i poronienie. W tym wypadku jednak dziecko urodziło się żywe. Dziewczynka. Choć w wyniku potraktowania ją roztworem soli ma obecnie poważne problemy ze zdrowiem to funkcjonuje normalnie i występuję w obronie nienarodzonych dzieci.
Niezależnie od tego czy jesteśmy zwolennikami czy przeciwnikami aborcji polecam wszystkim poniżej zamieszczony, krótki zaledwie 16- minutowy film z jej wystąpieniem. Obdarzona wielkim talentem oratorskim w barwny sposób opowiada o tym co przeżyła, o własnych odczuciach, cierpieniu, spotkaniu z biologiczną matką, wierze i prawach człowieka. Warto to zobaczyć, zwłaszcza w taki dzień jak dziś, gdy bardziej niż zwykle zastanawiamy się nad życiem, przemijaniem i tym co znajduje się po drugiej stronie.
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości