andi andi
51
BLOG

NUDNA DEBATA

andi andi Polityka Obserwuj notkę 1

Debata Prezydencka w TVP już za nami. Trudno jest jednak jednoznacznie wskazać na zwycięzcę  a już na pewno, trudno byłoby napisać kto z tej czwórki przegrał. Mam bowiem wrażenie, że debata ta nie wniosła w bitwę przedwyborczą nic nowego.

W tym spotkaniu, zabrakło po porostu debatowania. Debatowanie jest niczym innym jak rozmową, a ten program przypominał raczej egzamin i walkę z czasem a nie z konkurentami. Krótki czas odpowiedzi sprawił że nie dowiedliśmy się niczego czego do tej pory o poglądach kandydatów nie wiedzieliśmy. Można nawet napisać więcej ktoś kto nie obserwuje na co dzień naszej sceny politycznej i nie kojarzy wcześniejszych wypowiedzi kandydatów co do poruszanych dziś pytań, ma pewnie mętlik w głowie i totalnie nie czai czaczy, bo to co oglądał to była w dużej mierze mowa trawa i powtarzane od lat frazesy.
 
Krótko oceniając konkretnych kandydatów, muszę napisać iż najlepiej wizualnie wypadł- daleki mi poglądowo- Grzegorz Napieralski. Jego wypowiedzi przesączone były pijarem- wyuczonymi zwrotami mającymi świadczyć o jego znajomości problemów jakimi borykają się zwykli Polacy oraz mający przedstawić go jak równego gościa. Wizualnie udało się to doskonale, choć dla mnie biło to sztucznością i przypominało chwyty Donalda Tuska w Debacie Wyborczej sprzed paru lat. Tyle że np. pielęgniarka zastąpiona była tutaj byłymi pracownikami Stoczni i powodzianami.
 
Waldemar Pawlak, także przesączony pijarem ale w dużo mniejszym stopniu. Rzeczowy, ale bez charakteru. Ot zwykły bezpłciowy urzędas. Traktujący jednak wszystkich innych kandydatów z szacunkiem i nie posuwający się do straszenia wyborców mitem niebezpiecznego i groźnego dla demokracji Kaczyńskiego. Taki mit, po wydarzeniach kwietniowych, może być kupiony jedynie przez komuchów (którzy rzeczywiście mają się czego bać ze strony tzw. IV RP) i zatwardziałych PO-wców.
 
Bronisław Komorowski podobnie jak Pawlak nie grzeszył charakterem. Także urzędas rzucający frazesami, do tego czepiający się konkurentów. Trochę te jego czepianie się i próba sprowokowania czy to Napieralskiego czy Kaczyńskiego kłóci się z oficjalną linią głoszoną przez PO o chęci merytorycznej debaty.
 
Jarosław Kaczyński był natomiast zbyt dokładny. Chciał jak najwięcej informacji zawrzeć w swojej odpowiedzi. Czas był króbki, więc jego wystąpienia przypominały trochę dziecko w podstawówce które recytując wiersz chce to zrobić w jak najszybciej. Ponadto jego, momentami dość specjalistyczny język i odwoływanie się w szerszej perspektywie do spraw politycznych mogły, dla kogoś kto nie jest zbytnio w meandry polityczne wdrożony, powodować że wypowiedzi prezesa PiS-u choć merytorycznie bogate stawały się niezrozumiałe.
Podsumowując marne to było widowisko.
andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka