Oglądam właśnie mecz Anglia Ukraina. Przed chwilą stracili bramkę, ale nie zależnie od wyniku tego meczu, grę współgospodarzy trzeba pochwalić . Grają bez kompleksów, walczą i w pierwszej połowie można wręcz powiedzieć że zdecydowali zdominowali grę. Mimo przegranej ze Szwecją napisać o tamtym meczu można podobnie. Chłopaki walczyli do końca.
Dlatego zazdroszczę Ukraińcom ich reprezentacji. Nasi Biało-czerwoni, odpadli z turnieju i to w koszmarny sposób. Grali niewiele. Mecz z Grecją, mógł się podobać tylko do końca pierwszej połowy, mecz z Czechami przez pierwsze dwadzieścia parę minut w porywach także do końca pierwszej połowy. Jedynie gra z Rosją była grą marzenie. W efekcie mamy dwa remisy i przegraną. Odpadamy z turnieju, w najłatwiejszej grupie na ostatnim miejscu w grupie A, pozostawiając w pamięci kibiców grę bez składu i ładu w naszym ostatnim meczu.
Pytanie zasadnicze, dlaczego? Dlaczego nasi czołowi zawodnicy grali poniżej swoich możliwości, dlaczego pięknie grający zespół wiedzieliśmy jedynie w meczu z Rosją a w pozostałych meczach ten zespół pojawiał się tylko na chwile, mamy przecież kilku światowej klasy zawodników? Gdzie był, błąd? W błędnej selekcji, w lenistwie wyczerpanych po klubowych rozgrywkach zawodników, w kompleksach naszych zawodników, w systemie szkolenia, a może to wszystko przez ten zamknięty dach na Stadionie Narodowym 8 czerwca?
Nie znam odpowiedzi na powyższe pytania. Wiem jedno, dawno nikt nie miał takiego zaufania i spokoju w przygotowaniu zespołu jak trener Smuda, niewątpliwie czas ten zmarnował. W ciągu tego czasu były takie momenty w których słyszeliśmy o konfliktach poszczególnych zawodników z trenerem, o złych emocjach w drużynie. Te emocje wybuchły jak wulkan w ustach Błaszczykoskiego, który bezwątpienia zbyt późno i w złej formie dał wyraz swoim frustracjom Także zachowania Smudy w tym turnieju dają dużo do zastanowienia. Brak zmian w meczu z Grecją, ściągnięcie Polańskiego w mecz z Czechami, to na pewno decyzje kontrowersyjne.
Cóż, mimo wszystko dziękuje naszym piłkarzom za te wszystkie piękne chwile. Za piękną polską husarie w tych momentach meczów gdy widzieliśmy zespół. Dzięki za to, że od 8 czerwca od 18.00 do pewnie ok. 70 minuty meczu z Czechami w dniu 16 czerwca miałem dzięki grze Polski wspaniałą frajdę w kibicowaniu naszym piłkarzom i za to że nasz skłócony Naród znów zjednoczył się wokół sw2ojej reprezentacji. Fajnie było czuć ten narodowy duch jedności i piłkarskie Polaków rozmowy w domu, w szkole, pracy czy na ulicach naszych miast.
Wydaje mi się, mimo wszystko że ten zespół ma potencjał. Być może wymaga generalnego remontu, być może zmiany tylko kilku trybików, i na pewno jak ryba wody potrzebuje nowej atmosfery. Miejmy nadzieje, że znajdzie się ktoś kto tą atmosferę i tego ducha będzie umiał wszczepić w naszą reprezentację, co pozwoli nam obserwować chociaż taką grę w eliminacjach do mundialu jak w dzisiejszym meczu pokazują Ukraińcy. ]
Co do Pana prezesa PZPN Grzegorza Laty, gdyby miał honor to by odszedł. Tyle na ten temat.
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości