16
BLOG
Teczki znowu pod ostrzałem
BLOG
Wczoraj widziałem program w telewizji Polsat prowadzony przez p. Gawryluk. Byłem bardzo zaskoczony metamorfozą światopoglądową, jaką przeszła przechodząc do telewizji prywatnej. Ale nie o tym chciałem pisać.
Tematem programu była...lustracja. "Sprawozdawcami" byli po jednej stronie J. Oleksy (PZPR, SLD) i Lityński (UW, PD), po stronie drugiej Romaszewski (PiS) i pan z IPN w Krakowie.
Doznałem uczucia absurdalności tego wszystkiego. Były aparatczyk PZPR i zadeklarowany przeciwnik dekomunizacji wydobyty z niebytu politycznego mają się wypowiadać na temat sensowności i kształtu ustawy lustracyjnej. To tak jak pytać konia, czy jest sens ciągnąć furę pod górę. Prowadząca ukierunkowana na wykazanie, ile to nieszczęść lustracja spowodowała (podano przykład Niezabitowskiej, agentki o pseudonimie „Nowak”, którą ponoć znowu wezwano na rozprawę, i prof.Wolszczana).
Jednak po krótkiej chwili dotarło do mnie, że w całej imprezie nie o to chodziło, by dyskutować merytorycznie o ustawie lustracyjnej, a chodziło o to, by po raz kolejny wypromować podupadający mit, że akta SB były FAŁSZOWANE i że są dlatego nic nie warte. Pan Lityński wielokrotnie to powtarzał, przy słabym sprzeciwie senatora Romaszewskiego i poparciu Oleksego. Bardzo sprytna konstrukcja.
Zastanawiam się po co taki program pojawił się właśnie teraz? Nie wątpię, że to nie był przypadek, bo w polskich mediach nie ma przypadków.
Czy to asekurowanie się "elit" na wypadek otwarcia archiwów w przyszłości, czy na wypadek pojawienia się teczek wypuszczonych przez wkurzonych ustawą deubekizacyjną byłych funkcjonariuszy SB? Coś chyba jest na rzeczy.