RobG56 RobG56
152
BLOG

Cieplarniane wiatry

RobG56 RobG56 Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 W fazę końcową wchodzą negocjacje o ostatecznym wyglądzie praw zwiazanych z emisją gazów cieplarnianych. Unia Europejska podjęła się szczegółowo uregulować te ważne dla społeczeństw kwestie.
Nie tak dawno zadecydowano o tym, że ślimak jest rybą. Ta istotna dla Europejczyka kwestia została na szczęście definitywnie rozstrzygnięta. Co prawda nie uzgodniono zmian w systematyce ani ryb i ślimaków, lecz to już sprawy nie tak pilne.
Aktualnie ciężar legislacji przesunął się w kierunku nadmiaru gazów cieplarnianych. Według unijnych demaskatorów i ich ekologicznego zaplecza najistotniejszy jest dwutlenek węgla i metan. To one zakłócają właściwy rozwój państw i społeczeństw UE deregulując globalny obieg materii.

Nie uzgodnione wątki

Ustalono parytety i strategie dla poszczególnych państw Unii. Teraz nad problemami eliminacji CO2 głowią się w parlamentach krajowych.

Czego się nie udało UE:
- nie udało się uzgodnić zapisów o szkodliwym wpływie gazów wulkanicznych i zobowiązaniu ich właścicieli do neutralizacji wyziewów w skali 5 procent rocznie; (Włosi nie dali się przekonać, mimo solennych zapewnień o unijnej pomocy)
- nie udało się wprowadzić zapisów o regulacji żywieniowej dla mieszkańców UE (i w perspektywie mogących stanowić przesłanie dla wszystkich mieszkańców Ziemi), mającej ograniczyć w krótkim czasie o 50 procent produkcję tzw.: "szkodliwych wiatrów".

John Bull emits an explosive bout of flatulence at a poster of George III as an outraged William Pitt the Younger ticks him off. Newton's etching was probably a comment on Pitt's threat (realized the following month) to suspendhabeas corpus. / Fot. Richard Newton (1777-1798)Eksperci szacują, że przeciętny mieszkaniec Ziemi produkuje rocznie około 1 kilograma wiatrów.

Ogromnego znaczenia nabiera więc sprawa ograniczenia ilości pierdów. Urzędnicy Unii nie mieli na uwadze jedynie indywidualnego powstrzymywania się obywateli. Do sprawy podeszli w sposób profesjonalny. Poprzez analizę diety określili najbardziej pożądany jej skład. Skład optymalny diety dla realizacji celu strategicznego jakim dla ludzkości staje się walka z ocieplaniem klimatu w wyniku antropogenicznego wzrostu ilości gazów cieplarnianych. Nie da się bowiem ukryć, że najbardziej antropogenicznym czynnikiem wzrostu ilości gazów cieplarnianych jest produkcja złych wiatrów, pierdów i bąków. Łącznie z czynnikiem demograficznym nabiera to coraz większego znaczenia. Właśnie te kwestie miały być przedmiotem unijnego Rozporządzenia. Analizy wykonane na potrzeby prac nad tym Rozporządzeniem wykazały, że możliwe jest ograniczenie zagrożeń nawet o 60-70 procent. Nie można obojętnie przejść obok takich możliwości. Wszyscy winniśmy się pochylić.

 

Polski wkład


http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:20070111_obrady_sala_plenarna2.jpg&filetimestamp=20070114232545 / Fot. autor: Piotr VaGla WaglowskiAktualnie w Sejmie toczą się prace nad naszym wkładem w walkę z ociepleniem i ograniczaniem produkcji gazów cieplarnianych. Czy posłowie uwzględnią wyniki analiz unijnych ekspertów?

Znaczącą rolę w pracach Unii odgrywali przedstawiciele naszego Ministerstwa Środowiska. Polska poszukuje bowiem innych możliwości zmniejszania ilości wytwarzanych gazów cieplarnianych. Nasze władze nie mogą się pogodzić ze stanowiskiem Unii, iż to górnictwo i spalanie węgla stanowią największe przeszkody na drodze ograniczania efektu cieplarnianego. Tak więc wskazywanie na inne, ważkie czynniki, może wspomóc tradycyjną polską energetykę. Pomóc w sukcesie wyborczym.

W Brukseli, niestety, prace zostały storpedowane przez rządy niektórych państw. Szczególnie kraje basenu Morza Śródziemnego, gdzie w diecie mieszkańców występuje w dużych ilościach czosnek, sprzeciwiały się wprowadzeniu proekologicznych zapisów. Polska jako jedno z nielicznych państw deklarowała wprowadzenie zmian na własnym terytorium. W najbliższym czasie można się spodziewać właściwych konsultacji w Grupie Wyszehradzkiej i państwach basenu Morza Bałtyckiego.

W kuluarach Berlaymont* słychać było głosy, że: "...dla Polaków zdecydowanie ważniejsze są pokłady wysokokalorycznego węgla niż włoskie i francuskie pola z czosnkiem i kapustą, że Polacy ograniczą produkcję gazów cieplarnianych na drodze modernizacji konsumpcji żywności."
Wiedząc, że rząd ma większość w Sejmie i niezbędną determinację, należy się spodziewać, iż Ustawa o zrównoważonym spożyciu żywności zostanie przyjęta. Czy będą jakieś wyłączenia? Jak długi będzie okres przejściowy? Co zrobi Senat? Czy Prezydent będzie wetował? 

PS. Analizowane były techniczne możliwości składowania pierdów w wyrobiskach kopalnianych. Jednak wysokie koszty (ogromne odszkodowanie w przypadku rozszczelnienia) nie pozwolą na aktualne wdrożenie tej technologii. 

*główna siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli

 

 

RobG56
O mnie RobG56

Demokracja jak i natura polega na osobistym uczestnictwie i zaangażowaniu. Żadne administracyjne ograniczenia im nie służą. Jestem zwolennikiem pełnej tolerancji i pełnej odpowiedzialności. Uważam, że pozbawianie ludzi odpowiedzialności jest co najmniej naganne jeśli nie zbrodnicze. Może w efekcie skutkować destrukcją i anarchią. Zapraszam na stronę: www.polskawlesie.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości