tutejszy tutejszy
342
BLOG

Nam pokazał ojciec Rydzyk jak zwyciężać mamy

tutejszy tutejszy Polityka Obserwuj notkę 4

Stało się co było nieuniknione. Czemu się więc dziwicie?

Lisicki odpadł z pierwszej ligi, ten który studził prawicowość "Rzepy", ten który z przymrużeniem oka patrzył na śledztwo smoleńskie prowadzone przez zespół Macierewicza, został zwolniony przez Hajdarowicza, który "Rzepę" i "Uważam Rze" wykupił. Nie pomogły ogarki palone diabłu, obok świeczek stawianych Panu Bogu. A jak można było wierzyć, że na obcym kapitale zbuduje się niezależną prawicę?

To jest dla mnie niepojęte - jak wielu prawicowych dziennikarzy wolało zaczynać od nieźle płatnej posadki, żeby jakośtam trwać, jakośtam iść na kompromisy (w przedwyborczym "Uważam Rze" wywiadem numeru była pochlebna rozmowa z ROSTOWSKIM!!!), ale trwać i dawać się odkrawać powolutku. No to skończyło się odkrawanie.

Tak budować !
Nie ukrywam swojego podziwu dla Ojca Rydzyka, który wybrał drogę skrajnie odmienną. Cóż, że jego radyjko zaczynało od lokalnych modlitw? Usłyszałem kiedyś od pewnego księdza na Jasnej Górze, że "najpierw powinien być Boży plan, a potem biznesplan". Lepsze media ciasne, ale własne, bo oto wysokonakładowa "Rzepa", która już od dawna chłodziła się w niepodległościowej gorliwości, finansowana była przez biznes ambiwalentny polskim interesom narodowym. Zupełnie mnie ani dziwi, ani wzrusza obecna sytuacja.

A i "Gazeta Polska" z wstydem przyznaje, że uczyła się od Ojca Rydzyka. Pamiętam jak jeszcze w liceum kupiłem jeden numer tej gazety, bo mi się tytuł i logo wydawały patriotyczne, ale jak zobaczyłem wściekłe ujadanie Lisiewicza na Radio Maryja (wściekłe! Tam nie było argumentów, tylko kpiny w tym dziale na 3 stronie), to zaraz odłożyłem. A tymczasem i Tomasz Sakiewicz zrozumiał, ze oddolne struktury, małe grupki lokalnie zrzeszające czasem prostych, ale dobrych i pracowitych ludzi, to jest metoda na budowanie mediów.

Budowanie zaczyna się od fundamentów, od przyziemnej pracy z której nie od początku są korzyści. Bo na co komu najpierw piwnica i betonowy fundament? Są więc tacy co budowali od dachu, żeby im bieda nie kapała na nosy, albo od ścian, żeby nie wiało prowincjonalizmem.


Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku.

Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.

Nie cieszę się z pozbawienia nas tej wartościowej gazety. Ale nie potrafię udawać że się dziwię. I nie mam zamiaru udawać, że mozolne zbudowanie wśród wichrów i trudności (rzucanych także przez polską prawicę) takiego dzieła jakiego dokonał Ojciec Rydzyk, nie imponuje mi i nie zmusza do naśladownictwa. Idźmy tą drogą. Mamy cztery lata.

tutejszy
O mnie tutejszy

Nie jestem Polakiem, bo Polski już nie ma, nie jestem Europejczykiem bo urodziłem się w Polsce (Ludowej w dodatku).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka