Z wielkim szokiem czytam informacje z Zielonej Góry o 6,5 tysiącach ewakuowanych po wybuchach kuchenek gazowych na trzech osiedlach.
Póki co oficjalna wersja jest taka że nastąpił gwałtowny wzrost ciśnienia w instalacji. Pytanie tylko jak to możliwe.
Z tego co udało mi się wyczytać przed każdym licznikiem w bloku powinien być zawór bezpieczeństwa. Tak więc nawet w przypadku awarii stacji redukcyjnej co mogło mieć miejsce w Z.Górze tak wielkie ciśnienie nie powinno spowodować w kuchenkach takich efektów.
Możemy przyjąć że zawory te zamarzły. No ale czy wszystkie w tym samym czasie ?
Na zewnątrz jest ok -10. Mieliśmy już chyba do czynienia z gorszymi warunkami.
I to jest wersja pierwsza.
Wersja druga jest niestety bardziej niepokojąca:
od dawien dawna ludzie zauważają dziwną barwę płomienia w kuchenkach i podwyższone opłaty za gaz, i teraz proszę zapamiętać słowo które może okazać się kluczem - kaloryczność.
warszawski gaz = żółty płomień
Ktoś jeszcze odczuł że woda się dłużej gotuje na dzisiejszym żółtym
płomieniu ??
A płacimy tyle samo.. :)
--
kasownik
www.wirtualna.warszawa.pl/forum/threads/82499-warszawski-gaz-%C5%BC%C3%B3%C5%82ty-p%C5%82omie%C5%84
to było kiedyś, a teraz to co było dziś:
Problem dziwnie dużych rachunków za gaz był nie raz poruszany przez mieszkańców Zielonej Góry, Żar i Nowej Soli. W zeszłym roku spisując gaz niemal codziennie różnica w zużyciu była nawet o 10m3 dziennie (przy podobnej pogodzie i podobnym zużyciu gazu w kuchni). Ten ogólnopolski problem poruszał, bodajże w zeszłym roku Janusz Weiss dzwoniąc "w bardzo nietypowej sprawie". Oczywiście nikt się nie przejął. Teraz przy nieszczęściu wszyscy będą się bić w piersi.
Powinno się zarządzić ogólnopolską akcję badania parametrów gazu. Co roku zimą gaz dziwnie się pali, rachunki wzrastają dwukrotnie. Może przez tę tragedię wreszcie ktoś zrobi z tym porządek?
No i czas na deser:
a propos metod to cóż chyba żadne
nawet udowodnić to byłoby trudno
trzeba by mieć próbki gazu
ale takie pobrane bezpośrednio z rury...
...
normalnie ciśnienie gazu ziemnego w rurach jest bardzo niskie - 20 mbar
można wypływ gazu skutecznie powstrzymać palcem
aby doszło do wybuchu istotnie potrzebne jest zmieszanie paliwa z tlenem (zawartym w powietrzu)
sądzę że nagłe zwiększenie ciśnienia w instalacji powinno raczej zgasić płomień niż spowodowac wybuch...
i to mimo specyficznej konstrukcji kuchenek (które są mieszaczami gazu z powietrzem)
...
żeby coś wybuchło istotnie sam gaz nie wystarczy
musi być nagła dostawa mieszanki...
...
cóż tu gadać chyba prokuratura powinna się ta sprawa zająć...
...
wyrazy współczucia.
Podejrzewam że wielu z nas chciałoby jednak dowiedzieć się prawdy.
Nawet choćby bolała.
Aktualnie salon24 ma jakieś problemy techniczne i cały czas jestem w "zwinięciu". Wierzę że uda się to szybko rozwiązać.
Do tego czasu proszę mnie szukać na
http://twitter.com/pomidorowa24
teorie spiskowe to moja domena, w wolnych chwilach spędzam czas. Lubie prawdę, choćby bolała.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości