zapach sosen i wiatr
wyobraźnia uzupełnia białe plamy
twoje dłonie i wiatr
i milczenie blokujące ciszę
zatrzymaliśmy się pomiędzy
boimy się kroku w niepewność
uniki zastępują działanie
zmianę wypiera iluzja
wbrew wszystkiemu
zagramy i wygramy
strach spłynie z porannym deszczem
nasza wolność i wiatr