Zastanawiało mnie dlaczego ludzie popierają Kaczyńskiego wiedząc, że PIS wyprowadzał w ukryciu miliony z kasy państwowej.
On podbudowywał ego swoich popleczników, budował ich poczucie własnej wartości. Podał im wroga na tacy, wiedzieli kogo nienawidzić, na kogo zwalić winę. To niskie pobudki, ale skuteczne.
Tusk ma inny elektorat, wymagający, świadomy. Tusk nie może sobie pozwolić na tak toporną propagandę. Mam nadzieję, że ludzie zaczną wymagać od władzy od początku, by wycięła PIS-owskiego raka i nie pozwolą rozrosnąć się rakowi Tuska.
Kaczyński nie rozwiązywał problemów, on je przesuwał w czasie.
Po 8 latach władzy PO głosowałam na Kaczyńskiego. Niestety PIS realizowało politykę sformułowaną przez Jarosława Kaczyńskiego: "Teraz, kurwa, my". Różnica między Kaczyńskim i Tuskiem jest taka, że Tusk się uczy.