on nie chodził własnymi drogami
budował przestrzeń
zdarzenia znajdowały inspirację
w ucieczce przed codziennością
fontanna żalu uwalniała napięcie
on nie łasił się do nóg
pan sytuacji chwytał znaczenie chwili
grał na emocjach
wykolejony z codzienności
fontanna gniewu rozpylała napięcie
on nie mruczał na kolanach
był ponad słabością
wybierał władzę nad domową menażerią
stonowane zachowanie skłaniało do szacunku
fontanna ego budowała napięcie
film nagrywany na zajęcia ze sztuki
nie doczekał się zakończenia
on poszedł na panienki
nie wrócił