Wczoraj na stadionie w Wiedniu reprezentacja Polski wygrała z Austrią 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 68 minucie Krzysztof Piątek.
Mecz nie był jakiś wybitny dla naszych kadrowiczów ale momentami gra wyglądała naprawdę solidnie, na plus Wojciech Szczęsny; poprawiła się gra w obronie gdzie dobrze spisywał się Kamil Glik, Bartosz Bereszyński czy Jan Bednarek. Dobrze wyglądała współpraca Lewandowskiego z Zielińskim a później Lewandowskiego z Piątkiem. Lewy dobrze spisywał się w roli rozgrywającego, szkoda że Piątek po jego podaniu nie strzelił drugiej bramki, bardzo pomagała nam szybkość Grosickiego.
Minusem może być brak dokładności, często ładnie wychodziliśmy z atakiem lecz brakowało dokładnego ostatniego zagrania. W obronie pomimo dobrej gry są jednak rzeczy do poprawy, dlaczego nikt nie wyskoczył do piłki gdy Austriacy dośrodkowywali w ostatnich minutach meczu i tylko nieskuteczność uratowała nas od straty bramki.
Prawdopodobnie nasza reprezentacja awansuje na Euro 2020 ale nie mamy tam drużyny która naprawdę sprawdziła by nasze umiejętności, oby na samym turnieju nie skończyło się na trzech meczach.
W naszej grupie również Izrael zremisował ze Słowenią 1:1 a Macedonia wygrała z Łotwą 3:1
