zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca
888
BLOG

Ustalenia szczytu klimatycznego.

zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca Polityka Obserwuj notkę 10

Ustalenia unijnego szczytu klimatycznego zgodnie przez rząd zostały okrzyknięte ogromnym sukcesem – czy rzeczywiście jego ustalenia są korzystne dla naszego kraju ? W oficjalnym dokumencie konkluzji ze szczytu Rady Europejskiej można natknąć się na nie do końca jasne sformułowane zapisy:

 

2. Rada Europejska zatwierdziła wiążący cel unijny zakładający ograniczenie wewnętrznych

emisji gazów cieplarnianych do roku 2030 o co najmniej 40% w porównaniu z poziomem

z roku 1990. W związku z tym:


2.1 wyznaczony cel zostanie zrealizowany wspólnie przez UE w sposób najbardziej racjonalny pod względem kosztów, przy redukcji emisji do 2030 r. przez sektory objęte unijnym systemem handlu uprawnieniami do emisji (ETS) i nieobjęte tym systemem wynoszącej, odpowiednio, 43% i 30% w stosunku do roku 2005;

żródło:  http://www.consilium.europa.eu/uedocs/cms_data/docs/pressdata/PL/ec/145432.pdf

Obrońcy teorii o sukcesie negocjacyjnym Ewy Kopacz podnoszą fakt, że jesteśmy co prawda zobowiązani do redukcji emisji dwutlenku węgla o 40 % do roku 2013 r. - jednak owe 40 % redukcji będzie porównywane do stanu z roku 1990, co nie jest dla Polski aż tak uciążliwe ponieważ realizując zobowiązania wynikające z protokołu z Kioto już i tak obniżyliśmy emisję dwutlenku węgla o całe 30 % w porównaniu do roku 1988 – dodatkowe 10 % nie wydaje się więc wobec tego faktu aż tak trudne do osiągnięcia.

 

I tu należy się zgodzić, gdyby brać pod uwagę tylko pkt 2 dokumentu konkluzji – co jednak znajduje się w pkt 2.1 może budzić niepokój. Celem jest osiągnięcie redukcji emisji o 40 % do roku 2030 w porównaniu do roku 1990 – ale, środkiem do tego celu będzie zredukowanie emisji CO2 przez wszystkie sektory gospodarki (między innymi budownictwo, rolnictwo, transport) o 30 % w stosunku do roku 2005 – a dla sektorów objętych systemem handlu limitami dwutlenku węgla (w szczególności energetyka) aż o 43 % i to w stosunku do roku 2005 a nie 1990.

 

Skąd wziął się w dokumencie konkluzji rok 2005 ? Jaki sens ma odwoływanie się do roku 2005, skoro ogólny cel został sformułowany w odniesieniu do poziomu z 1990 r. ? Polska nie wywalczyła żadnych zwolnień              z drakońskich poziomów redukcji ani w zakresie rolnictwa, ani jakichkolwiek innych sektorów gospodarki – w praktyce oznacza to, że nie tylko prąd będzie w naszym kraju znacznie, znacznie droższy, ale ceny wzrosną także z uwagi na zwiększone wydatki na redukcję emisji w rolnictwie, budownictwie transporcie itd.

 

Niestety, ale wniosek, że ceną za prestiżowe stanowisko dla Donalda Tuska była milcząca zgoda na szkodliwe dla polskiej gospodarki ustalenia szczytu klimatycznego i rezygnacja z prawa do podniesienia veta przez obecny polski rząd wydaję się w dzisiejszym świetle bardzo uprawniony.

 

 

...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka