zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca
1583
BLOG

Jak Chorwacja strollowała Orbana.

zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca Polityka Obserwuj notkę 9

Kilka dni temu media obiegły szokujące sceny z serbsko-węgierskiej granicy, gdy po ukończeniu budowania płotu z drutu kolczastego Węgrzy w miarę skutecznie tą granicę 'uszczelnili' uniemożliwiając niekontrolowany przepływ migrujących mas ludności odpowiadających na wezwanie kanclerz Merkel, obiecującej w zachodniej europie bezpieczne i dostatnie siedlisko dla uchodźców.

Viktor Orban krytykowany za konsekwentnie twarda linię wobec migrantów faktycznie zamknął przed nimi węgierską granicę na serbskim odcinku, wobec czego ci - po kilku próbach siłowego zniszczenia granicznych zapór zdecydowali się na alternatywna drogę przez terytorium Chorwacji.

Chorwacki premier Milanovic - pełen oburzenia krytykował postawę Orbana i zapowiedział że, w  przeciwieństwie do Węgrów, Chorwacja "ugości i przepuści" migrantów gdzie będą chcieli tzn. przez terytorium sąsiedniej Słowenii do Austrii... Stało się jednak coś innego...

Już po jednym dniu, do Chorwacji napłynęła astronomiczna liczba 17 tysięcy uchodźców, co odbyło się po za jakąkolwiek kontrolą chorwackich władz - Afgańczycy bili się z Syryjczykami w miejscowości Beli Manastir o miejsce w podstawionych przez Chorwatów autokarach, a policja bezradnie się temu przyglądała.

W końcu "wielkoduszny" niczym kanclerz Merkel premier Chorwacji Milanovic ogłosił, że w Chorwacji wyczerpały się jakiekolwiek możliwości przyjęcia czy choćby tranzytu jakiejkolwiek większej liczby migrantów, po czym zamknięto większość przejść granicznych z Serbią, by maksymalnie spowolnić dalszy napływ migrantów.

Jednocześnie Milanovic skonsultował się, a jakże - w rozmowie telefonicznej z Junkerem oraz Merkel, po czym... uchodźców w autobusach wysłano... na terytorium Węgier stawiając Orbana przed faktem dokonanym.

A więc Węgrzy zamknęli granicę z Serbią, a Chorwacja zaprosiła ich do siebie tylko po to, by większość z nich odesłać z powrotem na Węgry (jak się można domyślać z błogosławieństwem Brukseli oraz Berlina). W takiej sytuacji Węgrzy ugięli się i odesłali autobusy z migrantami do Austrii.

Orban dał się nabrać jeden raz - czy da się Chorwatom "nabrać" po raz kolejny ?  

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka