Pressje Pressje
217
BLOG

Kurs na innowacje? A kto za to zapłaci?

Pressje Pressje Gospodarka Obserwuj notkę 2

Polska potrzebuje nowej koncepcji rozwoju społeczno– gospodarczego – wynika z raportu Fundacji Gospodarki i Administracji Publicznej. Dotychczasowa formuła rozwoju, która opierała się na imporcie technologii nie zapewni trwałej siły gospodarczej naszemu państwu. Zdaniem autorów raportu niezbędnym jest rozpoczęcie procesu zmian w sferze gospodarczej, społecznej oraz instytucjonalnej. Przeobrażenia na wspomnianych płaszczyznach powinny początkowo pozwolić na przejście do etapu twórczego wykorzystywania technologii i metod zarządczych powstałych w krajach uznawanych za rozwinięte. W dalszej perspektywie czasowej Polska miałaby sama odpowiadać za wypracowanie innowacyjnych rozwiązań, wzmacniając przy tym swą podmiotowość gospodarczą.

 
Konieczność adaptacji nowej wizji rozwoju społeczno – gospodarczego wynika bezpośrednio z sytuacji makroekonomicznej świata, a w szczególności Unii Europejskiej. Kryzys zadłużeniowy objawił zgubny charakter opierania wzrostu gospodarczego na konsumpcji finansowanej dzięki kredytom. Ponadto wymógł on na części państw podjęcie reform (tj. zwiększenie podatków lub/i ograniczanie wydatków), które mogą negatywnie wpłynąć w najbliższych latach na globalny handel. Autorzy raportu w załamaniu międzynarodowej wymiany towarów i usług upatrują zagrożenia dla dalszego wzrostu gospodarczego Polski, którego dynamika w 50 procentach determinowana jest poprzez powiązania naszego kraju z zagranicą. Nadrzędnym postulatem zamieszczonym w opracowaniu Fundacji GAP jest zatem wypracowanie modelu wzrostu odpornego na wstrząsy zewnętrzne.
 
Realizacja przedstawionej powyżej koncepcji miałaby się dokonywać dzięki rozbudzeniu kreatywności oraz popularyzacji idei innowacyjności. Jak zauważono w omawianym raporcie dotychczas polska gospodarka klasyfikowana była jako jedna z najmniej innowacyjnych w całej Unii Europejskiej. Dodatkowo, zgodnie z Europejską Regionalną Tablicą Wyników w zakresie Innowacyjności żaden z regionów Polski nie posiada wysokiego potencjału wiedzy. Słaba pozycja naszego państwa w rankingach innowacyjności wynika bezpośrednio z niskich nakładów, zarówno prywatnych, jak i publicznych na badania i rozwój. Z danych zmieszczonych przez Fundację GAP wynika, że wydatki na B+R wyniosły w Polsce w 2009 roku 0,68 procent PKB (przy średniej UE na poziomie przekraczającym 2 procent). Mniejszą część swego Produktu Krajowego Brutto na badania i rozwój wydają tylko Słowacja, Bułgaria, Łotwa, Grecja i Rumunia.
 
Autorzy opracowania wskazują także na potrzebę zmian w zakresie kształcenia na poziomie wyższym. Zgodnie z opinią zamieszczoną w przytaczanym tekście ma ono współcześnie charakter masowy, charakteryzuje się przy tym niską jakością oraz niedostosowaniem do aktualnych potrzeb gospodarki. Kolejnym obszarem wymagającym gruntownych reform jest otoczenie instytucjonalne biznesu. Szczególną uwagę poświęca się tutaj barierom, jakie dla potencjalnych przedsiębiorców stanowią długie okresy związane z uruchomieniem oraz likwidacją firm a także dochodzeniem swych praw w sądzie. Ponadto wspomniano tutaj o skomplikowanym systemie podatkowym a także trudnościach z uzyskaniem pozwoleń na budowę.
 
Eksperci z Fundacji Gospodarki i Administracji Publicznej zwracają równocześnie uwagę na konieczność dokonania reorientacji działań w zakresie wykorzystania środków, jakie otrzymuje Polska w ramach Europejskiej Polityki Spójności. Bieżący sposób dysponowania wspomnianymi funduszami został w omawianym raporcie uznany za patologiczny. Wśród jego głównych dysfunkcjonalności wymieniono zorientowanie na kapitałochłonne aczkolwiek mało ambitne i nieefektywne projekty. Co więcej, jak podano, strumień pieniędzy płynący z Brukseli odsuwa w czasie niezbędne reformy budżetowe oraz uzależnia rozwój poszczególnych regionów kraju od finansowania zewnętrznego. Kolejnym mankamentem, jaki wymieniono w przytaczanej pracy jest uczynienie z Polityki Spójności UE centralnego narzędzia, mającego stymulować rozwój naszego państwa.
 
Obecność Polski w Unii Europejskiej nie pozbawia nas jednak autonomii w zakresie kształtowania własnej siły społeczno – gospodarczej. Próby zmniejszenia dystansu rozwojowego dzielącego nasz kraj od szeroko pojętego zachodu powinny mieć swój zalążek w Polsce. Zgodnie z tezą zawartą w raporcie Fundacji GAP wykształcenie zdolności do podejmowania działań prospektywnych wzmocniłoby pozycję Polski na gospodarczej mapie świata. Osiągnięcie powyższego celu będzie zależne zarówno od zmian strukturalnych, indywidualnych inicjatyw obywatelskich jak również zaplecza analityczno – eksperckiego rządu.
 
Komentarz:
 
Raport przygotowany przez Fundację Gospodarki i Administracji Publicznej ma charakter wtórny. Wymogi zmian w zakresie wykorzystania środków unijnych oraz postulaty usprawnienia działania urzędów państwowych pojawiały się już m.in. przy okazji organizowanego od 2010 roku Kongresu Innowacyjnej Gospodarki. Podobnie jak analogiczne opracowania tak i raport Fundacji GAP odnosi się do gospodarki w sposób całościowy przez co stawiane rekomendacje przybierają postać ogólników.
Autorzy publikacji stwierdzają, że cyfryzacja polskiej gospodarki powinna przynieść lepsze efekty niż rozwój sektorów surowcowych (w tym sektora gazu z łupków). W omawianym raporcie brakuje jednak przejrzystej argumentacji, która potwierdzałaby zasadność budowy sieci teleinformatycznych w Polsce. Warto przy tym zauważyć, że negowana w publikacji gospodarka surowcowa Norwegii została dotknięta przez światowy kryzys w stopniu mniejszym niż nastawiona na innowacje Finlandia (dla porównania w 2009 roku spadek PKB Norwegii wyniósł 1,7 % przy 8,5 % spadku PKB Finlandii).
 
Eksperci z Fundacji GAP wskazują na potrzebę zwiększenia nakładów z budżetu państwa na projekty rozwojowe. Mając na uwadze fakt, że po raz ostatni Polska zanotowała nadwyżkę budżetową przed II Wojną Światową naturalnym wydaje się być pytanie o źródło pieniędzy, które można by przeznaczyć na owe projekty. Eliminując możliwość powiększania długu publicznego w polu możliwego działania pozostają cięcia budżetowe lub/i zwiększenie podatków. Twórcy publikacji nie wskazują jednak sposobu zdobycia wymaganych funduszy.
 
Konrad Podkul, młodszy analityk ZEKJ
tekst w wersji pdf dostępny jest na stronie eksperci.kj.org.pl
Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka