odbitka w czasie,
z małym przesunięciem geograficznym
.
Już byłem na tym świecie, kiedy w Berlinie zmarł fanatyk narodowego socjalizmu, nie cierpiący żydów - sam zaś z nimi genetycznie spokrewniony.
.
Uczono mnie o tej postaci w kilku szkołach,
zawsze w negatywnym świetle.
.
W swojej już późnej jesieni życia mam nieodparte wrażenie, że dzisiejsza historia dziejąca się teraz - niestety w moim Kraju - jest lustrzanym odbiciem tamtej, sprzed dziesiątków lat, rodzącej się wtedy w sąsiedztwie. Lecz obecnie to mój rodak - przynajmniej z miejsca urodzenia - kroczy tą samą ścieżką, obarczony takimi samymi właściwościami i pragnieniami, jak ten wspomniany na wstępie.
Obym się mylił, lub też oby społeczeństwo mojego kraju w którym powtarza się owa, ohydna historia, potrafiło natychmiast powiedzieć zdecydowane dość dążeniom takich osób.
.
