Moja znajoma w grupie poetyckiej zaczęła pisać aforyzmy i wiersze dotykające różnych aspektów rzeczywistości. Ja w swoich wierszach zaczęłam ją poprawiać.
Kiedyś tłumaczyłam z angielskiego tekst naukowy, ja go nie przetłumaczyłam wiernie, poprawiłam drobne merytoryczne błędy.
Mój umysł patrzy na zagadnienie z perspektywy holistycznej, widzi więcej. Ludzie patrzą fragmentarycznie. Wnioski z patrzenia fragmentarycznego i holistycznego są różne. Błędy pobudzają mój umysł, inspirują do tworzenia. Ja poprawiam ustawicznie moje przybliżenia, to pozwala mi na końcu dojść do postaci idealnej. W kilku aspektach już mi się to udało. Wiele treści mam jednak tylko w postaci przybliżeń. Teraz praca jest trudniejsza, bo obecnie tworzone treści muszą być zgodne z wieloma puzzlami. I nawet, gdy wychwytuję niezgodność, to wykreowanie opisu zgodnego jest dużo trudniejsze.