Wiele razy spotykam się ze stwierdzeniami "Czy twoja ideologia jest właściwa?" "Czy tak naprawdę wiesz co robisz?" "Czy uważasz że twój system myślenia jest w stanie nadgonić obecny tryb życia?" A ja na to wszystko odpowiadam tak iż nie ważne jest to co się myśli, tylko ważne jest to jak się myśli. Ważne jest to czy jesteś konsekwentny w wyznawaniu swojej ideologii, czy to swojego sposobu myślenia. Sam staram się być konsekwentny jednak to nie zawsze wychodzi.
W dzisiejszych czasach widzimy niepokojące zjawisko jakim jest pokrywanie się różnych ideologii takich jak Konserwatyzm, Liberalizm czy Socjalizm. Tworzą się z nich takie (jak ja to nazywam) "pół-ideologie" bo jaka to jest ideologia nie posiadająca de facto żadnego podłoża czy to historycznego czy to społecznego? Nie uważam przy tym że nie istnieją osoby o poglądach "Koliberalnych" czy innych podobnych "pół-ideologi". Ale uważam że trzeba ich posegregować do poszczególnych grup ideowych. Teraz zajmę się "segregacją" Lewicy. Wiem że jest to tylko i wyłącznie umowne i wielu może się z tym nie zgadzać, tym lepiej dla mnie. Dzięki temu będę wiedział że ma to jakiś sens.
Pojęcie "Lewica" powstało tak naprawdę w okresie rewolucji francuskiej kiedy to społeczeństwo wystąpiło przeciw rządzącym. Tą datę uważa się także za symboliczny początek ideologi socjalistycznej. Ja jednak uważam tą datę za iście umowną ponieważ wiemy wszyscy że ideologia Socjalizmu rodziła się już w dziełach Platona, potem kontynuował to Marks. Jednak jak to bywa w każdej rewolucji zdarzają się tacy "Judasze" którzy za cenę władzy potrafią zaprzedać swoją ideologię, jednak wracając do sedna. Socjalizm który istniał w czasie tej rewolucji (przez około 10 dni, ale jednak) był jeszcze nie do końca dopracowany z powodu trudnych warunków (niepokój społeczny, ciągłe walki). Przez ten fakt przez wielu został nazwany systemem "utopijnym" (z czym ja się nie zgadzam, dlaczego? Odpowiem w jednym z najbliższych felietonów). W późniejszym czasie mieliśmy rozkwit pseudo socjalistycznej ideologi którą jest Komunizm. Tak naprawdę świat nie ujrzał jeszcze czystego komunizmu bo czyż ta zamiana dla własnych celów ideologi komunistycznej na "Leninizm" i "Stalinizm" nie była czystym wandalizmem? Jak można tworzyć z jednej ideologi drugą oderwaną od tej pierwszej? Myślicie że to jest utopia i tutaj się z wami zgodzę. Jednak ta utopia rządziła przez prawie 100 lat. Dlaczego? Ponieważ ludzie dali się ogłupić a niestety silny aparat represji nie dawał im tak naprawdę pojąć istoty tego złego ustroju. W czasie swoich rządów Stalin uznał "Socjaldemokrację" za skrajne skrzydło faszyzmu. Jak oceniam ten gest? Jako ostateczne wyparcie się wszelkich korzeni lewicowych przez Stalina i od tamtej pory możemy o ZSRR mówić o państwie Anarchistycznym w którym nie panuje żadna ideologia, tylko prawo pięści, która niestety była większa zawsze po stronie rządzących.
Jeżeli którykolwiek z was zada sobie choć trochę trudu i spyta się kogokolwiek co rozumie pod pojęciem "Lewica" zaraz odpowie "Komunizm" tak samo jeżeli powiemy "Socjalizm" dlaczego tak jest? Ponieważ w Polsce istniał chory system (mówię tutaj o czasach 1989+) obarczania winą za wszystkie wcześniejsze czasy Lewicę. Z jednej strony muszę się z tym zgodzić ponieważ SLD to była wtedy partia w większości złożona z "Pseudo Lewaków" ale z drugiej strony nie potrafię zrozumieć takiego nagłego ataku na całą ideologię. Przecież Lewica tak naprawdę nie miała nic wspólnego z tym co się działo wcześniej, tak nagłe atakowanie ideologi Lewicowej spowodowało zmobilizowanie wszystkich przeciw tej ideologi. Sam jestem członkiem organizacji Lewicowej i często spotykam się z objawami rasizmu ideowego co jest zjawiskiem przykrym w demokratycznym kraju. Jednak jak można zauważyć mówię ciągle o "Lewicy" a nie o konkretnych ideologiach składających się na "Lewicę". Dlaczego tak robię? Ponieważ jestem zwolennikiem myślenia że "Lewica" Powinna stanowić jedność nie powinno być podziału na Socjaldemokratów, Socjalistów, Komunistów. Powinniśmy stworzyć jeden wspólny front który jako swój nadrzędny cel będzie miała zjednoczenie wszystkich organizacji i partii Lewicowych w jednym wielkim przedsięwzięciu. Jak to kiedyś pewien człowiek ujął "Lewica nie potrzebuje murów. Lewica potrzebuje mostów"
