BeaeM BeaeM
876
BLOG

Krzysztof Leski vel LESKI

BeaeM BeaeM Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Zrobiłeś Krzysiek wszystkim durny i głupi żart. Kompletnie beznadziejny koniec życia. Ktoś Ciebie ZABIŁ I ZAMORDOWAŁ . I NIKT NIE WIE...? , DLACZEGO ?.., Z JAKIEGO POWODU ? i jakie BYŁY MOTYWY ? .... Nikt tego nie wie oprócz Ciebie. Musisz nam to powiedzieć. Bezwzględnie. Doskonale wiesz, że domysły są różne. Od skrajnych , po skrajne. Wszyscy Tobie Krzysztofie bliscy TU i w internecie piszą tu dziś o Tobie wspomnienia.... Można było tej sytuacji uniknąć.... gdyby Ci ludzie , którzy piszą o Tobie rewelacyjne wspomnienia - choć na chwilę nad Tobą by się pochylili kiedy żyłeś.

Jakoś żyłeś, jak tysiące ludzi. Jakąś miałeś drogę. Ale to z twojego skromnego bloga dowiedziałam się jak bardzo byłeś samotnym człowiekiem. W otoczeniu kotów. Bez ludzi. Skrajnie samotny facet w dojrzałym wieku. Dzieci dorosły i pofrunęły z własnym azymutem jak ptaki. Czy dlatego przyjąłeś swojego mordercę pod własny dach ?... Z tej samotności ?...Czy po to by mieć pieniądze na czynsz i opłaty mediów ?..

TU we wspomnieniach różni anonimowi ludzie piszą, że byłeś duszą internetowego towarzystwa. Podawałeś swój adres SMS em i na imprezie na Kabatach u Ciebie bywało ileś tam ponad set osób. Być może tak było. Ja tego nie wiem. Ale jestem w szoku kiedy to czytam bo to zmienia moją optykę postrzegania Ciebie.

Pracowaliśmy razem kiedy Twoje dzieci były małe, była wtedy Kasia i koty, mieszkałeś na Kabatach. Niespecjalnie miałeś czas wówczas by być przygotowanym do programu i absolutnie w nim nie uczestniczyłeś poza studiem na żywo z litrową coca colą w jednej dłoni i z nieodzownym atrybutem w postaci papierosa w drugiej. Zawsze. Może się mylę, ale pamiętam, że wtedy nie zapraszałeś do domu obcych ludzi, nawet z ekipy programu. Mało tego nawet nie było możliwości by kierowca Z TVP przywoził ci DVD z reportażem do domu. Sądzę, że już wtedy czegoś się obawiałeś. Ktoś uśpił twoją czujność, że zrobiłeś sobie nagle DOM OTWARTY ? ..na imprezy i na lokatorów ?...

Pamiętam Ciebie tak. Nigdy nie podnosiłeś głosu .Nigdy nie byłeś roszczeniowy, agresywny, prowokacyjny. Unikałeś konfliktów. Bez słowa alienowałeś się z terenu konfliktu. Redakcja to takie miejsce, że zawsze są jakieś konflikty. Ty wtedy opuszczałeś "teren wojny". Nigdy nie uwierzę, że sprowokowałeś zabójstwo.

Nigdy nie uwierzę ( bo w taką wersję może uwierzyć tylko idiota), że morderca, który Cię zabił w noc sylwestrową w Warszawie - według mediów - dopiero 6 stycznia w święto Trzech Króli rześkim krokiem o 9.40 podszedł do patrolu Policji w Krakowie ! i przyznał się , że Ciebie zabił.

Uważam, po lekturze twojego bloga , że bałeś się zabójstwa już wcześniej ale pożegnałeś się z bliskimi 29.08.2019. Uważam, że ktoś deptał Ci po piętach od lat. Uważam ,że bardzo źle zrobiłeś, firmując niczym nie pokryte ( zero dowodów) pseudo śledcze materiały państwa W. Suminskiego i E. Świećińskiej w TVP 3 O WSI i z weryfikacji WSI. Ktoś wystawił ci rachunek. Bo to TY dawałeś twarz do tych gównianych materiałów.

Dlatego nigdy nie uwierzę, że po 6 dniach od zamordowania Ciebie zgłasza się jakiś gnojek w innym mieście i twierdzi , że zamordował Ciebie w noc Sylwestrową. Bujda na kołach.   

BeaeM
O mnie BeaeM

prosty człowiekiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości