Cały świat obiegła wiadomość, że Jose Mourinho został zwolniony z Tottenhamu. Powodem tej decyzji była kompromitująca porażka z Dinamem Zagrzeb i odpadnięcie z Ligi Europy oraz słabe wyniki w Premier League. Chyba Mourinho stracił swoją magię i stał się zbyt przewidywalny. Doprawdy nie do zaakceptowania jest styl jaki prezentują zespoły Mourinho- ciągła defensywa i wyczekiwanie na kontry oraz stałe fragmenty gry. Tego nie da się oglądać. Co gorsza ta filozofia trenerska jest stosowana bez względu na przeciwnika- czy jest słabszy czy silniejszy. I to się po prostu w meczu z Dinamem Zagrzeb zemściło- kunktatorstwo i wyrachowanie poniosły porażkę. Nie odbieram Mourinho jego sukcesów, bo jest to jeden z najbardziej utytułowanych obecnie trenerów, ale mówiąc szczerze szkoda go na taką drużynę. Tottenham ma wielki potencjał w ofensywie, którego Mourinho ze swoją taktyką nie wykorzystywał i marnował. Nie wiem czy zwalnianie go w trakcie sezonu było dobrym posunięciem; może należało jeszcze zaczekać, ale faktem jest, że Tottenham raczej nie zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów., a to za kadencji Pochettino było nie do pomyślenia. Na Wyspach mówi się, że Mourinho w Premier League jest skończony; prawdą jest, że jego przygody z Manchesterem United jak czy Tottenhamem należy uznać za nieudane. Co prawda "The Special One" wygrał z "Czerwonymi Diabłami" Ligę Europy, ale nie zdobył mistrzostwa Anglii, a po to został zatrudniony. Mimo wszystko nie skreślał bym Jose. Po zwolnieniu go z Chelsea Mourinho poszedł do Interu i wygrał z nim wszystko. Także nie wolno go lekceważyć.
Dobrze, ale kto w takim razie w jego miejsce w Tottenhamie?
Według bukmacherów, na których powołują się media faworytem do objęcia tego stanowiska jest Brendan Rodgers. I moim zdaniem jest to bardzo dobra kandydatura. Rodgers, który współpracował z Mourinho w Chelsea obecnie wykonuje znakomitą prace w Leicester City, który zajmuje obecnie w lidze 3 miejsce i zagra w finale Pucharu Anglii. A przecież jest to zespół pod względem kadry o wiele słabszy od Tottenhamu, a pomimo tego miejsce na podium jest w jego zasięgu ręki. Poza Liverpoolem Rodgers nie pracował w żadnym klubie z topu europejskiego, chyba, że za taki należy uważać Celtic Glasgow, z którym zdobył niemal wszystko. Nadszedł czas, aby sprawdził się w lepszym klubie, niczego nie odejmując Leicester.
Innym kandydatem, którego bym widział w roli nowego menadżera Tottenhamu to Julian Nagelsmann, chyba najzdolniejszy trener młodego pokolenia na świecie, który odnosił sukcesy z Hoffenheim tak jak i teraz z RB Lipsk. Podobnie jak Rodgers nie pracował w żadnym wielkim klubie a pomimo tego odnosił sukcesy: z przeciętnym Hoffenheim zajął miejsce, które dało mu kwalifikacje do Ligi Mistrzów a z Lipskiem obecnie w lidze jest drugi. Czas na poważniejsze wyzwanie, ale ponoć na niego parol zagiął sam Bayern Monachium,. Jeżeli to prawda, to raczej Nagelsmanna w Tottenhamie nie zobaczymy. Z całym szacunkiem dla Tottenhamu ale nie jest klubem tej samej wielkości co Bayern. A dla monachijskiego klubu Nagelsmann może być trenerem na lata; tym samym kim był Ferguson dla Manchesteru United. Mimo wszystko chciałbym go zobaczyć w którymś klubie z Premier League- najlepszej ligi świata.Czemu nie miałby to być Tottenham?
