Brytyjski Bank of England ogłosił zmiany wizerunków na banknotach. Zgodnie z ustaleniami w 2016 r. z banknotów o wartości 5 funtów zniknie Elizbeth Fry, a w jej miejsce pojawi się Winston Churchill. W ten sposób Brytyjczycy chcą uhonorować jednego z najwybitniejszych premierów w swojej historii, ogłaszając jednocześnie rok poświęcony jego pamięci. Jednak to nie jedyna zmiana jaka czeka Wyspiarzy: z banknotów o nominale 10 funtów zniknie natomiast Charles Darwin na rzecz autorki „Dumy i uprzedzenia” Jane Austen. Co ciekawe zmiana ta nie jest suwerenną decyzją, ale została ona na banku wymuszona. Otóż kilka miesięcy temu, w maju, zawiązała się kampania, której działacze oskarżyli bank o nieprzestrzeganie praw równości. Bank otrzymał w tej sprawie list, w którym został ostrzeżony o możliwości podjęcia kroków prawnych przeciwko niemu. O co chodziło? O płeć. Wraz z usunięciem wizerunku Fry, brytyjskie banknoty zostałyby zdominowane przez samych mężczyzn. Dodatkowo protestujący, za pośrednictwem strony Change.org, zebrali 35 tys. podpisów popierających akcję.
Jak widać podpisy 0,07 % społeczeństwa (Anglia ma ponad 53 mln. mieszkańców) oraz widmo popełnienia niepoprawności politycznej są skutecznym straszakiem dla myślących nieprawomyślnie. W zaistniałej sytuacji wydaje się prawdopodobne, że W. Brytania będzie zmuszona rozszerzyć wachlarz banknotów. Póki co są one tylko 4, a przecież wcześniej czy później będzie musiał znaleźć się tam Murzyn, gej, lesbijka, Hindus, Żyd... a może nawet i Polak.
Rafał Kołodziej
źródło: dziennik „i” z dnia 25.07.2013
