Zyjemy w czasach postmodernizmu, postpolityki- jak ktos chce bym uzyl slow ktore ledwo rozumiem. Moze to nieprawda troche? Ja mam idee polityczne, jestem liberalem, obyczajowym troche (miekkie narkotyki) a przede wszystkim liberalem gospodarczym.
Ludzie sie udzielaja spolecznei jesli sadza ze cos idzie zle. Wlasnie gadalem z Aga, czemu jest jej zdaniem zle w tym kraju. "Bo to ludzie zle zyja w tym kraju- brzmi odpowiedz. Narzekaja, zamiast poprawic swoje zycie, zamiast dac sobie czas, wygode zycia. Zrobia cos dopiero wspolnie, dopiero spotykajac sie ze znajomymi i cos uzgadniajac. Nic nie zrobia w tym kraju ludzie samotni.A jestesmy krajem samotnikow. Ja nie mam takich salonow jak Aga. Gdzie sportowcy rozmawiajao treningach i walkach z mestrami roznymi ktorzy ich zameczali doslownie na warsztatach zagranicznych.
Prosze Pana, my zyjemy zle. Nie dbamy o to by otaczac sie porzadkiem, pieknem, ksiazkami, by zyc w wymarzonych wnetrzach. Inni zaczeli naprawiac swiat od siebie samych, my moze troche narzekamy. Ale- ile osob ma takie luksusy na Krakowskim Przedmiesciu? Salony, gdzie zbieraja sie znajomi, imprezujac w luksusie? Przy jazzie? Gdzie toaleta to taki dizajn ze wanna jest drewniana balia. Czasem w zyciu czuje sie jak w filmie i to sa te momenty. Po to jest kinematografia by uwiecznic szczesliwego i zadowolonego fufu na imprezie.
Aga i dziki smieja sie ze mam gruba skore, ze nie biore tego do siebie, co mowia mi inni. A ja po prostu jestem soba, jestem jaki jestem, mam prawo do szczescia bedac troche burakiem, troche chamem. Ale- no mimo wszystko jakas elita tego kraju. Bo ja, prosze Pana, interesuje sie tym co w tym kraju zmienic trzeba.
Chetnie bym to zmienic ale nie znam tylu ludzi po prostu. A ludzie juz nic nie czytaja i trzeba do nich isc i nie wiem zrobic jakas partie polityczna chyba. A ludziom sie nie chce. A prowadzimy nawet salon liberalow i malo osob przychodzi bo moze za malo zarcia dajemy (trzeba robic pewno zapiekane warzywa z kozim serem jak u Agi). Salon u Agi bylby lepszy, ale nie wiem czy by chciala. W ogole ludzie nie chca nic zrobic zeby w tym kraju bylo lepiej i cos zeby zmienic. By chociaz impreze zrobili zeby liberalow zaprosic i dac im dzointow i warzyw zapiekanych na przyklad.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
