W dużej mierze ta medialna cisza nastąpiła z powodu gigantycznego zadłużenia tej partii. Nieoficjalnie w kuluarach mówi się o sumie 1,8 mln PLN (kampania wyborcza do Sejmu, w której demokraci.pl przegrali, pochłonęła wiele mln PLN). Ale wkrótce partia ta może wyjść na finansową prostą- podobno niedługo otrzyma 2 mln PLN przynależnych jej subwencji i spłaci swe długi. Może więc mieć wreszcie siłę finansową na odklejenie się od SLD.
O wnętrzu tej partii moi rozmówcy mówili niewiele. Wg ich opisu jest to partia ludzi sukcesu, zamożnych biznesmenów, wielkich nazwisk, ale niestety odizolowanych od rzeczywistości. Ci ludzie są zbyt zapracowani zawodowo i żyją w bańce bez większej styczności z realem. Życie partii na codzień kręci się praktycznie wokół biur europosłów. Gdy przychodzi czas wyborów, skrzykują się, wynajmują profesjonalne agencje i płacą grube miliony za kampanie. Ale teraz demokraci.pl są partią podwyższonego ryzyka kredytowego- mogą bowiem znów zdobyć za mało głosów i stracić prawo do subwencji.
A wówczas oznacza to koniec partii. W Polsce demokracji nie ma, jest tylko grupka politycznych pionierów, sierot po „Solidarności" i komunizmie, odizolowanych od reszty społeczeństwa bezpiecznym murem ustawy o dotowaniu partii. O tym murze przekonają się demokraci.pl gdy wylecą z „układu" który współstworzyli. Ich finansowa broń przed konkurencją mniejszych partii może straszliwie obrócić się przeciw nim samym. Najbliższe wybory do europarlamentu będą dla tej partii finansowym być albo nie być.
Młodzieżówka demokratów ("Młodzi Demokraci") odłączyła się od nich. Partia chyba straciła jakikolwiek odbiór wśród młodszych wyborców. Jest partią siwych głów. W dodatku nieco konserwatywnych, chyba zbyt konserwatywnych i stonowanych jak na kraj wielkich obozów fundamentalistycznych katolików i klubowo-imprezowej wielkomiejskiej młodzieży, obozów między którymi istnieje jedynie archipelag pogardy. Demokraci.pl próbują zaanektować jedną z wysepek gdzieś pomiędzy. Pytanie, czy wyborcy chcący bronić swoich wartości, dość drastycznie sprzecznych, będą rezygnowali z części z nich by wybrać jakieś rozwiązanie pośrednie, które ich nie zadowala. PD jest zresztą programowo nijaka, brak tu wielkich idei politycznych. Cechuje ją krótkoterminowy pragmatyzm programowy.
Rys. Wyniki wyborcze demokratów (wybory parlamentarne, wg wikimedia)
Demokraci to nigdy nie ucieleśniona wizja polskiej chadecji. Przecież powiązany z Kościołem Katolickim Mazowiecki to typowa europejska chadecja. Demokraci.pl być może albo powinni znów się podzielić i tworzyć nową wielką formację centroprawicową ze swojego bardziej konserwatywnego skrzydła, albo jakoś na nowo zdefiniować się na rynku politycznym. Na razie jest to chyba najmniej wyrazista polska partia, i być może w tym leży przyczyna ich niepowodzeń. Nie jest ona nawet popularna wśród polskiej inteligencji.
Partia ta dalej nie ma silnego frontmena, wodza, charyzmatycznego lidera który by ją pociągnął. Tak jak Tusk pociągnął Platformę. Tutaj trzeba twarzy, osoby zdecydowanej i mającej dar przekonywania do swojej wizji innych osób w swojej partii. Potrzebny jest na czele wódz- marketingowiec, który sprzeda ruderę jako uroczy domek, przy okazji nieco go podrasowując. Nawet nie wystarczy obecność w mediach mainstreamowych- dziś potencjalni wyborcy tej partii tkwią w oddolnie tworzonych przez użytkowników mediach pokolenia sieci 2.0. Tradycyjne media mainstreamowe z agendą ustawianą przez dziennikarzy są popularne jedynie wśród starszych osób.
Demokraci.pl powinni także głęboko przemyśleć i zredefiniowac swoją politykę gospodarczą. Tutaj ewidentnie jest ich wielka słabość. PO jest partią gospodarczych liberałów, i nawet jeśli w praniu wychodzi co innego (popieranie branżowych układów i towarzyskich paramafii w państwowych sektorach) to swoją wizję umiała sprzedać poprzez złotoustego Tuska.
Demokraci.pl mieli swój krótki okres przy władzy po Aferze Rywina (rząd mniejszościowy) ale niestety, wówczas nie błysli gospodarczą kompetencją nawet na poziomie leniwego studenta pierwszego roku ekonomii. Demokraci.pl to niestety brak idei w gospodarce. A także polityka gospodarcza ma swoje ideologie- socliberalizm, ordoliberalizm, ekoliberalizm, etatyzm, monetaryzm, socjalizm etc. Paria ta nigdy nie opowiedziała się za żadną z tych opcji, nie wspominając o konsekwentnym wprowadzaniu jej w życie.
Przed demokratami.pl ciężka przyszłość jako samodzielnej formacji. Chyba że chcą robić za skrzydło SLD. I chyba taką strategię obrali. Choć ostatnie wyniki sondażowe SLD pokazują, że przetrwanie jest nie mniej pewne niż byt samodzielny. Dziś stan posiadania demokratów jest kiepski- trzech parlamentarzystów (Bogdan Lis, Marian Filar, Jan Widacki) i 4 europosłów.
Młodzieżówka jest budowana na nowo po przejściu poprzedniej (Stowarzyszenie "Młodzi Demokraci") w barwy Platformy. Nowa młodzieżówka to powijaki (jej nazwa to „oranzada.org" - ta nazwa jak dla mnie za bardzo rymuje się ze słowem żenada). Wielkie postacie tej partii po lekturze ich wypowiedzi okazują się być wielkimi bąbelkami tejże oranżady. Bronisław Geremek miesza wielkie idee polityczne, wydaje mu się nawet że demoliberalizm to ruch centrowy:
„Zawsze miałem przekonanie, że jest to partia centrowa - a więc liberalno-demokratyczna - w której mieszczą się różne orientacje ideowe, połączona ideami wolności, solidarności i państwa obywatelskiego." (B. Geremek, „Czy LiD ma przyszłość?" Gazeta.pl, 13.03.2008)
Wydaje się że poza wypromowanymi przez massmedia politykami którzy po bliższej analizie okazują się nie mieć nic ciekawego do powiedzenia, w demokratach.pl po prostu brak zasobów ludzkich. B. Geremek porównuje się z niemiecką FDP, ale aktywność demoktatów.pl w dziedzinie gospodarki jest taka, że partię tą można jedynie uznać za wodę po kąpieli jakiegoś liberała. Prądy liberalnej polityki gospodarczej, nawet bardzo socjalnej, ale jednak liberalnej, są w demokratach.pl w ogóle nieobecne. Jerzy Hausner to etatyzm, zresztą, jak sam opowiada, jego frakcja jest w demokratach.pl już zmarginalizowana, a on sam się niemal wycofał z polityki.
Partia ta zresztą już przeżyła rozłam. Przed poprzednimi wyborami samorządowymi w 2006 roku młodsi członkowie PD, bojąc się utraty liberalnego charakteru ugrupowania, stanowczo sprzeciwili się mariażowi z SLD. 3 sierpnia 2006 nastąpił rozłam w partii. Buntownicy (w tym pięciu szefów regionów PD) stworzyli nową formację pod nazwą Forum Liberalne, zdominowaną przez młode pokolenia. Przewrót pokoleniowy w demokratach.pl dokonał się drogą rozłamu.
Dziś liberalnych odłamów jest więcej, m.in. wokół portali polskaliberalna.net , www.mc.org.pl/ ,www.imtak.org/ . Popularność wśród młodych zyskuje coaz bardziej Forum Liberalne (www.forumliberalne.pl ), mające w odróżnieniu od demokratów.pl bardziej zdecydowane postulaty i mogące być zalążkiem partii liberalnej w Polsce po praktycznym zejściu ze sceny liberalnej demokratów.pl. Nawet jeśli demokraci.pl zgasną, to już mają następców.
Inne tematy w dziale Polityka
