Grim Sfirkow zainspirował mnie swoim komentarzem do roztrząsania pytania, czy PiS to lewica. Taka bogoojczyźniana lewica w latynoamerykańskim stylu. To pytanie naszło mnie akurat gdy uczestniczyłem w rodzie (kółku grających capoeirę) na warszawskiej Pradze, na placu przy dworcu Wileńskim. Wokół mnie kilka osób pochodziło z Ameryki Łacińskiej, mówili po portugalsku, zresztą wszyscy śpiewalismy po portugalsku.
Na moje nieszczęście czasem muszę nawet robić za tłumacza z portugalskiego, mimo że znam tylko hiszpański i nieco portugalskich słów. Jak wolno mówią, to rozumiem nawet slang z faveli. Dzięki temu znam latynoamerykańską mentalność od środka, znając bardzo wielu ludzi z tamtego kontynenu z którymi spędziłem wspólnie setki godzin. Oni nie są zbytnio liberalni obyczajowo, są religijni, niekiedy popadają nawet w religijny mistycyzm, jak jeden ze znanych mi mistrzów sztuk walki.
I tak dzisiaj, na tej podupadłej warszawskiej dzielnicy- slumsie zastanawiałem się jak bardzo Polska przypomina pod względem rozwoju Amerykę Łacińską, skoro nawet znajomi ludzie z Ameryki Łacińskiej mówią że w Polsce jest Trzeci Świat. Na Pradze oglądałem dzieci z biednych domów które dzięki projektom społecznym (wziętych rodem z takich biednych krajów trzeciego świata) mają szanse poznać sztuki walki, i są w tym bardzo dobre. Oglądałem latynoamerykańską kulturę która po prostu jest już coraz bardziej częścią polskiej.
Latynoamerykańska lewica jest właśnie nieco taka jak nasz PiS, choć znacznie mniej radkalnie- lekko bogoojczyźniana, z wątkami religijnymi (vide religijne wypowiedzi Hugo Chaveza). Ale za to tamta lewica jest dużo bardziej oczytana, otwarta na różne prądy. PiS przy mniej jest nieporównanie bardziej autorytarny i nietolerancyjny. Tamte lewice są pokojowe, choć nie są obyczajowo tak liberalne jak lewica w Zachodniej Europie. Sytuują się mniej więcej na poziomie PO. Są umiarkowanie konserwatywne obyczajowo.
PiS to lewica na miarę naszych możliwości. Mająca dyktatorskie zapędy, solidaryzm (tudzież korporacjonizm) zamiast socjalizmu. Mniej radykalna gospodarczo, ale za to bardzo represyjna obyczajowo. Ta nasza lewica jest po prostu odbiciem naszego narodu. Tacy jesteśmy. Zamknięci w domach, znamy tylko życie rodzinne, imprezujemy od wesela, jesteśmy bardzo konserwatywni obyczajowo.
Lewica latynoamerykańska jest inna, bo inni, bardziej otwarci i bardziej oczytani, interesujący się światem są tamtejsi obywatele. My korzystamy z bliskości cywilizacji Zachodu, dzięki niej jesteśmy coraz bardziej zamożni. Oni, odcięci kosztami transportu swych dóbr, nie mają takich szans gospodarczych. Ale, gdyby Polska ze swym społeczeństwem znalazłaby się w miejscu Brazylii, ta polska lewica mogłaby być właśnie takim PiS-em, wypadkową naszych narodowych cech i postaw.
Inne tematy w dziale Polityka
