Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
408
BLOG

Izolacjonizm intelektualny i kulturowy polskiego Internetu

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Technologie Obserwuj notkę 3

Przeglądam media w sieci internet albo na portalach społecznościowych. Jest to dośc ciekawe zajęcie- w sieciach społecznościowych siła tematyzacji opinii publicznej, czyli układania agendy publicznej, leży wśród twoich znajomych. A ci zajmują się muzyką, mają określone poglądy. Jeśli gdzieś jest nadawany program pt. „Top Model”, to usłyszysz przede wszystkim o „Top Żenadl”, i znajomi uraczą cię videoklipem z najbardziej żenującymi scenami całego szoł.

Katastrofa smoleńska? „Dolatujemy, widzę brzozy”. Nie wiem, czy to żart. To odpowiedź jednej z aplikacji. Z sieci społecznościowych jednakże wychodzi dość pozytywny wizerunek młodego polskiego społeczeństwa. Nawet gdy jeden z moich kumpli wrzuca śmieszne obrzydlistwa z takich portali jak 4chan.

4Chan to siedlisko niemal sieciowego półświatka. Założony jako tablica obrazkowa w 2003 roku przez fanów mangi i anime, szybko stał się siedliskiem wszystkiego co wielu adminów wykasowałoby. Określany jest jako lunatyczny i błyskotliwy, alarmujący i mlodzieńczy. Wypadki z sekszabawkami, obleśności różnego rodzaju. Bohaterami serwisu są także memy internetowe. Już ich nazwy wiele mówią, np. Pedomiś (i jego hasło: ”Przysięgam- nie wiedziałem że miała 3 latka”).

Michael Barrick, kanadyjski artysta dla prowokacji i zgrywy dodał Pedo-misia (Pedobear) do galerii maskotek zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver. Niestety, w prowokacji nie zorientowała się np. Gazeta Olsztyńska, uraczając swoich czytelników misiem- pedofilem jako olimpijską maskotką w wersji drukowanej z 4 lutego 2010 r. (foto poniżej).

Niemniej 4Chan to rodzaj Wikileaks dla różnych obleśności, i z tego co widzę, jest marginesem sieci, przynajmniej tej w której się poruszam. Polska sieć www jest biedna, jest uboga w inteligentnych, mądrych ludzi, bo i taka jest nasza nauka i stan zasobów intelektualnych kraju. W Wielkiej Brytanii spotkałem większe tuzy intelektu na przyjęciach i domówkach średniej wielkości miasta niż podczas mego pobytu w Polsce, i łażeniu po salonach dyskusyjnych stolicy kraju.

To nie jest tak że w Polsce nie ma mądrych ludzi. Mam nadzieję że są, tylko że brakuje im paliwa- knoli wiedzy. Proszę iść do biblioteki- znajdą tam Państwo przestarzałe książki, i w zasadzie tylko po polsku, mimo że literaturę naukową drukuje się zwykle w angielskim. Nie finansuje się badań naukowych w Polsce, więc nawet treści które są w sieci w języku polskim, są intelektualnie zacofane o całe lata wstecz. Niemniej są też nikłe cenne zasoby. Zaglądam na blogi takich osób jak ekonomista Krzysztof Rybiński, żurnalista-badacz Edwin Bendyk.

Polska znajduje się także w izolacji kulturowej. Można mówić o kompletnej odmienności polskiego Internetu- „Polnetu” chyba, i o jego niezwykłym ubóstwie intelektualnym. Może polska Wikipedia ma masę haseł, ale, czy ktoś z was porównywał ich treść z wersją np. angielską? Włosy stają dęba w większości przypadków. Do tego- do domeny publicznej nie trafiają zlecane za publiczne pieniądze raporty, analizy, dokumenty wykonywane przez firmy konsultingowe. Upublicznianie takich dokumentów i analiz jest normą w zachodniej części kontynentu, w Polsce- występuje tak rzadko że niemal wcale. Domena publiczna jest niezwykle uboga.

Brak książek w bibliotekach, brak dokumentów w sieci. To także wielkie przyczyny polskiego ubóstwa gospodarczego, niepowodzenia naszego kraju w transformacji ustrojowej. Nie znamy także języków obcych, wobec czego izolacjonizm się pogłębia. Ile osób z moich znajomych rozumie teksty piosenek reggae? Sam zacząłem coś rozumieć ze slangu patois dopiero po kilku latach słuchania nawijek.

Postęp obyczajowy odbywa się poprzez transmisję memów. Memem nazywamy jednostkę idei kulturowej, praktyki kulturowej lub zachowania kulturowego. Memy jakie są transmitowane przez sieć kształtują nas każdego dnia. Moje wyznanie i styl życia są de facto wzięte z internetu- gdy miałem naście lat, jakieś kilkanaście lat temu, po prostu wyczytałem o duchowości jaką teraz dzielę. Muzyka, poglądy, zainteresowania- także w większości pochodzą z sieci. Sieć Internet posiadam od około 16 lat, a może dłużej. Mam nadzieję, że tak jak zmieniła mnie, zmieni też przynajmniej część Polaków. Choć ci podobno nader często ograniczają surfowanie do witryn w stylu onet.pl.

Literatura: 'Pedobear' an Olympic mascot? On-line: http://www.torontosun.com/sports/vancouver2010/news/2010/02/10/12823326-qmi.html

Rys. Pedobear, pedo-miś w Gazecie Olsztyńskiej, po prawej, duża postać z oczami jak węgielki.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Technologie