Harcownik Harcownik
246
BLOG

Czy stary singiel - nazwany kiedyś hodowcą zwierząt futerkowych - zwariował?

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 4

Kaczyński postanowił odciąć się od tego pejoratywnego wizerunku podniesionego dawno temu przez plującego dziadunia Bartoszewskiego w trakcie kampanii wyborczej: "Jeżeli Polska miałaby spaść do rangi zainteresowania, jaką obdarzona jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czyimkolwiek".

Czy możemy już w przypadku Kaczyńskiego mówić o swoistym urazie psychicznym i chęci zaprzeczenia czemuś, co w zasadzie dla przeciętnego Polaka nie ma znaczenia? Bo to czy główny polityk (prezes partii rządzącej), ma kota, psa, czy dwójkę dzieci, w zasadzie przeciętnemu Polakowi jest obojętne, byleby ten polityk działał odpowiedzialnie i z roztropną troską o dobro wspólne. A przede wszystkim nie szkodził.

A teraz do rzeczy:

Zakład mięsny produkuje mięso w warunkach dużej konkurencji, gdyż firmy z Zachodu ładują do produktu antybiotyki, pakuły, wypełniacze, chemię... a zwierzęta skarmiane są paszami, które wielokrotnie przekraczają dopuszczalne normy skażenia środkami ochrony roślin,  herbicydami, antybiotykami oraz paszami modyfikowanymi genetycznie itd. Ale dzięki tym zabiegom mięso jest tanie.
Z produkcji mięsa pozostają odpadki, które za drobną opłatą odbierali np. hodowcy zwierząt futerkowych.
To, jakie mutacje chorobowe mają owe zwierzęta hodowane na fermach najlepiej świadczy o tym, jaką jakość ma to mięso. Aż dziwne, że szerzej nie wykorzystano tego materiału dla zbadania wpływu na zdrowie ludzi, którzy przecież jedzą to samo mięso. Niestety w Polsce, mimo buńczucznych zapowiedzi (także obecnego rządu), nie ma instytucji kompleksowo zajmującej się bezpieczeństwem żywności. Raporty NIK nie pozostawiają najmniejszych złudzeń o katastrofalnym stanie żywności i braku w tym zakresie zapewnienia obywatelom minimalnego bezpieczeństwa zdrowotnego. To musi skutkować wzrostem liczby chorób, w tym tych najstraszniejszych takich, jak rak.

Jak zrobić biznes nie inwestując prawie nic? Jedyne koszty to zarejestrowanie odpowiedniej spółki, która będzie otrzymywała dotacje rządowe, oraz z UE?
Trzeba tylko zakazać hodowli zwierząt futerkowych pod pretekstem HUMANIZACJI praw zwierząt a następnie dokonać ANIMALIZACJI praw hodowców i konsumentów. W tym celu dorabia się odpowiednią ideologię.

Odpadki z zakładów mięsnych nie będą już tanio sprzedawane lecz drogo utylizowane. To przełoży się na wzrost ceny mięsa, ale w najmniejszym stopniu na jego jakość.

Odtąd spółka "wehikuł" uzyskuje odpowiednie zezwolenia i dokonuje utylizacji - oczywiście nie osobiście, lecz zlecając to istniejącym już firmom. Dodatkowe ogniwo, które jak się dobrze zakręci może nawet uzyskać w drodze nowej ustawy kompetencje do naruszania praw konstytucyjnych w asyście Policji. To jest oczywiste bezprawie i fundamentalna niesprawiedliwość.

A teraz inny przykład. Główny inspektor Ochrony Środowiska w Warszawie już wydał zgodę na przyjęcie od Niemiaszków 40 ton śmieci. Zostaną one przetransportowane i ulokowane na Śląsku. Są to odpady z hut powstałe w wyniku odlewnictwa żelaza, których składowanie na terenie Niemiec jest ZABRONIONE. Utylizacja zaś wymaga ogromnych nakładów finansowych i wysokich opłat środowiskowych. Dlatego Niemiaszki śmieci wysyłają do Polski. Wysyłają legalnie i nielegalnie. W Polsce jest taniutko.

Oto jest prawdziwy pomysł tego rządu na zasilanie budżetu państwa. Hodowla np. norek takim pomysłem na zasilanie budżetu nie jest, takie pieniążki śmierdzą "etycznym" urzędasom (pasożytom żyjącym na koszt podatników), z tych pieniędzy można - zdaniem tych pasożytów rezygnować, wprowadzając w zamian nowe opłaty i podatki od ludzi pracy.
Socjalizm w czystej postaci.



Aha i jeszcze jedno - Rafał Ziemkiewicz został usunięty z ekranów TVP. Rzekomo z powodu konfliktu interesów, gdyż działał w projekcie, którym zarządza hodowca zwierząt futerkowych. Tak twierdzą osobnicy, którzy opłacają się poprzez tzw. VIP-składki(1) innej organizacji (partii politycznej) zarządzanej przez osobnika - przeciwnika hodowli zwierząt futerkowych - właściciela kota. Tu konfliktu interesów już nie dostrzegają, a VIP składki są dla nich zupełnie etyczne.


(1) ViP składka - to składka opłacana przez członka partii i uzależniona od zajmowanego stanowiska. Partia kieruje osobnika na dane stanowisko lub do danej spółki SK.P. a ten w zamian opłaca specjalną składkę na rzecz partii politycznej. Im wyższe stanowisko oraz im większe korzyści materialne, tym większa jest ViP składka odprowadzana na rzecz partii.
To jest patologia władzy, która toczy WSZYSTKIE partie w parlamencie.

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka