Marta Kaczyńska w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” stwierdza, że „termin publikacji zdjęć ofiar katastrofy jest nieprzypadkowy.” Dodała też, że zgadza się „z opiniami, wedle których Rosjanie bacznie obserwują naszą scenę polityczną.”
Córka śp. Marii i Lecha Kaczyńskich uważa, że nadrzędnym celem publikacji zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej jest „wywołanie w opinii publicznej przeświadczenia, że największa partia opozycyjna ogniskuje swoją działalność wyłącznie wokół katastrofy.” Jej zdaniem chodziło najprawdopodobniej o to, by przyćmić inicjatywy podejmowane przez PiS, które świadczą o tym, że partia ta nie jest skoncentrowana wyłącznie na sprawie 10 kwietnia. - Rosji bardzo zależy na utrzymaniu politycznego status quo w naszym kraju – ocenia.
W przekonaniu Marty Kaczyńskiej termin publikacji tych zdjęć nie jest przypadkowy. Jej zdaniem Rosjanie uważnie obserwują naszą scenę polityczną i widząc wzrost notowań Prawa i Sprawiedliwości, dążą do wzmocnienia w społeczeństwie polskim antagonizmów wokół sprawy katastrofy smoleńskiej. Dlatego w jej ocenie zdjęcia wyciekły w tym momencie, a nie innym momencie. Wyznała również, że zarówno w sprawie publikacji zdjęć, jak i śmierci rodziców nikt z organów państwa się z nią nie kontaktował.
Cały wywiad w "Naszym Dzienniku"
Inne tematy w dziale Polityka