TYTUŁ:
Sikorski: Bush przekonał Kaczyńskiego rakietami Patriot
W drugim zdaniu Dziennik cytuje Sikorskiego:
"Usłyszał mocne deklaracje ze strony George'a Busha" - uważa były szef MON Radosław Sikorski.
Ale dalej już czytamy, że „Bush mógł powiedzieć” . A więc usłyszał, czy mógł usłyszeć, skoro Bush mógł powiedzieć, a nie powiedział , ale prezydent usłyszał. A to czego nie usłyszał było mocną deklaracją.
W następnym akapicie czytamy: „Wnioskuję, że w rozmowie z prezydentem Bushem musiało zajść coś, co przekonało prezydenta. Że jest już z górki" - mówi Sikorski w radiowych "Sygnałach Dnia".”
Czyli Sikorski wnioskuje (wyciąga wniosek z tego czego nie wie), że Kaczyński usłyszał od Busha, a jeżeli usłyszał, to go przekonało, a ponieważ kiedyś Polska się domagała Patriotów, więc pewnie o nich prezydent usłyszał, a w tytule mamy słowa Sikorskiego - po dwukropku, ale nie w cudzysłowie: Bush przekonał Kaczyńskiego rakietami Patriot, potem się dowiadujemy, że Sikorski uważa, iż prezydent usłyszał lecz w następnym zdaniu okazuje się, że to co prezydent usłyszał, to Bush mógł powiedzieć, więc nie wiadomo czy powiedział, ale Sikorski kontynuuje, że wnioskuje, a potem stwierdza "Póki jednak nie znamy szczegółów rozmów prezydentów USA i Polski, na otwieranie szampana jest jeszcze za wcześnie", a po cóż mówi o poznawaniu szczegółów, skoro nawet ogółu rozmów nie zna, chyba, że słyszał co mówi Grysiak, ale czy Grysiak wie co mówi ?
"Bush mógł powiedzieć Kaczyńskiemu: " - mówi Sikorski – Sikorski to minister fachowiec, odkąd przestał być ministrem Kaczyńskiego stał się takim fachowcem – ale .... nie wiemy co na to Rosja. Czy ten wytrawny dyplomata przewiduje, jakie byłoby kontrposunięcie Rosji, gdyby oprócz antyrakiet zainstalowano w Polsce rakiety Patriot do zwalczania samolotów i rakiet balistycznych które w Rosji rosną jak grzyby? Czemu służą te słowa Sikorskiego o rakietach, gdy kilka dni temu, tuż przed wizytą prezydenta w USA,Putin zawiesił uczestnictwo Rosji w Traktacie o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie?
Czy ktoś wie skąd się wzięło pojęcie „fakt prasowy” ? Geremek powiedział (wczesna jesień 1990), że Lech Kaczyński (wówczas minister do spraw bezpieczeństwa) prowadzi rozmowy w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że takie zdarzenie (fakt) nie miało miejsca, gdyż Kaczyński z Polski się nie ruszał, ale Geremek stwierdził, że nie zaszłe zdarzenie jest wiarygodne, gdyż napisała o nim prasa. Geremek wówczas był mocno sceptyczny, jeżeli chodzi o członkostwo Polski w NATO, dlatego patrzył Kaczyńskiemu na ręce.
Dlaczego Dziennik produkuje ten tytułowy fakt prasowy? Należałoby spytać Sadurskiego, który nie wyznaje teorii spiskowych, chyba że środowisko GW je fabrykuje. Można jednak przypuszczać, że jest to gierka Sikorskiego. Rakiet Patriot nie dostaniemy (kolejne fiasko prezydenta Kaczyńskiego), ale gdyby Sikorski w dalszym ciągu był ministrem, trzymalibyśmy te rakiety w banku.
Sikorski między zdaniami mówi, że na otwieranie szampana za wcześnie, gdyż jest wiele niewiadomych, a Kongres nawet nie przeznaczył środków, nie mniej czytamy w Dzienniku tytuł: Sikorski: Bush przekonał Kaczyńskiego rakietami Patriot
Inne tematy w dziale Polityka
