Kto was rozliczy?

Brzmi to tak jak stwierdzenie pani Józi na temat pani Kazi, że słyszała, ale nie może powiedzieć od kogo, że jedna z sióstr pani Kazi jest puszczalska.

I taką samą wartość jak stwierdzenie pani Józi mają słowa prezydenta.

Można by to zakwalifikować jak wiele wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego do kategorii: „magiel” i uznać za zwyczajne plotkarskie pomówienie i oszczerstwo.

Można by uznać, że prezydent znów jest w fatalnej dyspozycji zdrowotnej.

Można by zlekceważyć słowa człowieka, który wielokrotnie w sposób tak jawnie nieuprawniony i nepotyczny wspiera jedną partię, której poparcia udziela część społeczeństwa i to ta zdecydowanie mniejsza część , a sam prezydent cieszy poparciem mniej więcej 6% Polaków, którzy uważają, że swoją funkcję sprawuje dobrze w przeciwieństwie do pozostałej przygniatającej większości, która uważa, że się na tę funkcję po prostu nie nadaje a jego wybór był najzwyklejszym nieporozumieniem i pomyłką wyborców.

Można by...

Ale jednak mówi to ktoś kto jest prezydentem nie PiS,  małej, zachłannej, pełnej pychy i pogardy dla narodu, znepotyzowanej partii kierującej się jedną jedyną zasadą: TKM – tylko człowiek, który nawet jeśli nie ma świadomości na czym polega jego urząd i rola w państwie, ma przecież doradców, którzy powinni mu podpowiedzieć, że JEST prezydentem 38 milionowego państwa. Powinni mu podpowiedzieć, że ponosi odpowiedzialność nie tylko za własne słowa, za swój wizerunek, które wystawia na pośmiewisko, ale przede wszystkim ponosi odpowiedzialność za Polskę. Za konstytucyjny ład, za przestrzeganie praw i norm społecznych, za zasady etyczne w polityce, za wizerunek naszego kraju  w oczach i zagranicy i własnych obywateli, za rozwój i GODNOŚĆ Rzeczypospolitej Polskiej, III Rzeczypospolitej Polskiej jak mówi wzmianka w preambule Konstytucji – tej Konstytucji na którą przysięgał.

Naród patrzy i naród ocenia.

Rosną nowe pokolenia, które wchodzą w dorosłość – stają się świadomymi wyborcami.

Patrzą na władze Polski i jawią się im one jako dwugłowa, pazerna, kłamliwa, oszczercza, posługująca się tajnymi policjami – komuna bis.

Ludzie młodzi, którzy prawdziwej komuny nie znają, dzięki tym, którzy zrobili co w ich mocy, by jej nie znali kładąc na szali swoje życie, swoje zdrowie, kariery, pracę, szanse na przyzwoity byt swoich rodzin i pewność marnych, głodowych emerytur – ci młodzi ludzie oceniają fakty i nie mają złudzeń. Nie przysłania im widzenia kłamliwa autoprezentacja, ani powoływanie się na jakże wątpliwe zasługi w walce Polaków o wolność. Oni widzą to co widzą. I organizują się w zbiorowym proteście, który nawet jeśli dziś jeszcze jest słaby i młodzieńczo niedojrzały – jutro stanie się wolą narodu.

Prezydent ma trudności z opanowaniem przedmiotów nowej technologii, co niejednokrotnie widzieliśmy, jest człowiekiem skazanym na wiedzę jaką mu dostarczają inni, ale może ktoś zechciałby otworzyć mu czasem komputer, wejść w internet i posadzić pana prezydenta przed takimi wypowiedziami jak przytoczone poniżej – i pozwolić mu spokojnie POMYŚLEĆ zanim wypowie następną, kompromitującą jego urząd bzdurę.