Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
422
BLOG

Ajdątjinglysz

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 97

 

Ajdątjinglysz chce być prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej – państwa, członka Unii Europejskiej , którego znakomita część obywateli posługuje się owym „jinglisz” mniej lub bardziej biegle.

 

Ajdątjinglisz– o większości spraw Polaków ma dokładnie takie pojęcie, jak o angielskim, ale co gorsza, także mówienie po polsku na poziomie, jakim posługuje się przeciętny Polak, nawet bez matury, sprawia mu kłopot. laboLatorium, patAlogia, jeŹli, rzeczYpospolita ( w mianowniku liczby pojedynczej) to kilka przykładów z języka człowieka, który nie zna słów polskiego hymnu, a polskie symbole narodowe używa jako narzędzia gry politycznej, zawłaszczając prawo do nich kosztem tych, których prawa są niekwestionowane.

 

Ajdątjinglisz kłamie. Nie tylko dla korzyści politycznych oszukując Polaków, ale z natury, z nieustającej w jego życiu potrzeby zacierania śladów własnej i swojej rodziny przeszłości.

Sądy kilkakrotnie nakazywały mu sprostowanie jego kłamstw pod rygorem egzekucji komorniczej.

 

Ajdątjinglisz nie ma żadnych problemów z mówieniem dziś, czegoś zupełnie przeciwnego, niż mówił wczoraj, z przerzucaniem swoich dzisiejszych sympatii na swoich wczorajszych wrogów i odwrotnie, opluskwiania swoich wczorajszych przyjaciół – jeśli tylko uzna, że taka „zmiana wizerunku” przyniesie mu doraźną korzyść. Nie ma trudności z głoszeniem sprzecznych idei i poglądów, z kupczeniem nimi,  z uprawianiem korupcji politycznej, z szantażowaniem przy pomocy „teczek” całych środowisk w tym Kościoła Katolickiego, posługując się w tym celu ludźmi o moralności karalucha, których za to sowicie wynagradza.

 

Ajdątjinglisz pogardza swoim elektoratem, bo tylko nad nim góruje i traktuje jak ciemny lud, którego oszukiwanie nawet gdy w grę wchodzą ludzkie dramaty, jak powódź, przychodzi mu z niesłychana łatwością - na przykład, gdy, jak w szulerni „przebija” realną pomoc rządu podnosząc jej stawkę dwukrotnie, mimo że kieszenie ma puste i nawet, jako ewentualny prezydent nie będzie dysponować ani jednym groszem na ten cel, bo kompetencje prezydenta nie obejmują spraw, które cynicznie obiecuje załatwić. W szukaniu frajerów, ludzi niedouczonych, biednych, których oszukanie da mu ich głosy i szansę na kolejne lata życia za pieniądze podatników, pomagają mu cyniczni karierowicze, którzy w warunkach normalnego państwa nie mają szans na kariery z racji niedostatków intelektualnych i profesjonalnych. Ludzie PRL, byli PZPRowcy i ich dzieci, od lat, od czasów Magdalenki i porozumień z Kiszczakiem, a może nawet wcześniej, skupiający się wokół niego.

 

Ajdątjinglisz publicznie wyrzeka się mówienia o głoszonej przez siebie od wielu lat idei PRL-bis, wizji komunizmu pod katolicko-narodowymi emblematami, zwanej IV RP – bo chce zostać prezydentem opisanej w Konstytucji III Rzeczypospolitej Polskiej , na którą przecież składają przysięgę prezydenci Polski.

 

Ajdątjinglisz nobilitował chamstwo, z którego buduje na wzór lat stalinowskich „nową elitę” Polski. Często z tych samych zresztą ludzi. I wyznaje dwie zasady : BMW – bierni, mierni ale wierni, oraz TKM - teraz k...MY!

 

Ajdątjinglisz jest symbolem wszystkiego co w polityce jest brudne, brutalne, pazerne i skompromitowane.

 

Zdumiewające jest, że ludzie wartościowi, z wiedzą, inteligencją, uczciwi, pracowici, moralni, profesjonalni, kompetentni – często nie mogą przebić się na szczyty władzy a przebijają się pokurcza intelektualne i moralne i stają na równych prawach przeciw lepszym od siebie.

Być może to wynik umiejętnego wykorzystywania z jednej strony demokracji a z drugiej odwoływania się do najpodlejszych instynktów ludzi.

 

Zatem wybory są zawsze świadectwem nie tylko jakości kandydatów ale przede wszystkim jakości społeczeństwa

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (97)

Inne tematy w dziale Polityka