Dziś odezwał się wódz - idol Polski liberalnej, prof Balcerowicz. Napisał coś o Iranie, o tym, że Kaczyńscy są źli, bo nie wyprzedają resztki polskich państwowych firm i niepotrzebnie wydają kase na renty i głodne dzieci.
Cieszy mnie powrót prof Balcerowicza do polityki bo jest to postać tak żałosna i skompromitowana, ze jego ataki skutecznie zmobilizuję pisowski elektorat. Balcerowicz po tym co pokazał w Polsce powinien zostać zamknięty w klatce z wygłodniałymi tygrysami.
Jest rzeczą wprost niebywałą, ze człowiek, który zostawił po sobie niebywały wprost balagan w obszarze finansow publicznych, który jawnie wspieral patologiczne procesy prywatyzacyjne, który w sporze Państwo Polskie-zagranica, zawsze brał stronę zagranicy, że taki człowiek smie pouczac Polaków jak mają się rządzić.
Odnośnie procesu prywatyzacji PZU prof Balcerowicz był łaskaw zeznać, że BIG BANK nie złamal prawa nabywając akcję PZU. Wiadomo, że złamał, co więcej szybko przetransferował je do spółki zależnej, więc miał świadomosc przekroczenia limitów zaangażowania. Tak więc Balcerowicz to albo kłamca albo dyletant. Jedno i drugie go kompromituje.
PS. Na tym blogu zamieściłem jeszcze mały artykulik o Panu Petru. Myślę, że w dobry sposób uzupełnia on moją charakterystykę prof Balcerowicza.
Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji...
"Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
