Beł TOK FM

Nie wiem jak można prowadzić audycje radiowe skierowane do ludzi wyksztalconych w sposób tak jednostronny jak radio TOK FM. Między 8 i 9 codziennie rano mamy istny sabat lewicowo-liberalno-antypisowskich czarownic. Towarzystwo siada i pluje na PiS bez żadnych głosów odrębnych, bezrefleksyjnie, gada i TOKuje jakby zaprogramowane (złośliwy powie:"zadaniowane"). Niewielką przeciwwagę stanowi czasem red. Janke, czasem jakiś niedobitek z Dziennika czy Rzepy rzuci coś dla niepoznaki. Poza tym jest tylko plucie i szczucie

Apogeum ślinoTOK osiąga w piątek kiedy przy ognisku zasiada LiS, Władyka, Wołek i Żakowski. Tutaj w zasadzie nie ma już żadnych pozorów, żadnych listków figowych. Jazda na maksa, po ludziach, po kolegach, z przedrzeźnianiem (niedawno LiS pokwękiwał jak prosiak przedrzeźniając Lichocką). Żakowski rechocze równie uroczo dokładajac wrednym Kaczorom i ciomnogrodzianom. Wołek, który niedawno przechrzcił się na libero-lewaka ładuje jeszcze mocniej, a prof Władyka przytakuje i wdeptuje oponentów w ziemię.

Ale to nie wszystko. Sa jeszcze informacje ekonomiczne po 9. Tzw magazyn EKG. Tam brylują Kuczyński, Szeląg, Nierychło. I jazda na całego idzie dalej. Jak PiS nie obniża podatków - to źle, jak obniża - jeszcze gorzej. Jak mamy wysoki wzrost PKB - to źle, bo wzrośnie inflacja, jak inflacja nie wzrosła - to źle, bo wzrośnie. Jak stopy idą w górę - to źle, bo zapowiada to wzrost inflacji, jak nie idą - to źle, bo pójdą. Jak PKB jest wysoki - to źle - bo rząd przejada wzrost, jak PKB spada - to jeszcze gorzej, bo będzie bieda. Jak Kaczor pojechał do Kazachstanu - to źle, bo nic nie załatwił, jak nie pojechał do Davos - to źle, bo mógł coś załatwic. Jak składka rentowa spadła - to źle, bo są to pieniadze za nic (dzisiejszy cytat z Kuczyńskiego), albo jeszcze gorzej, bo spadła za mało i tylko dla pracowników.

 Panowie i Panie!!! Na litośc Boską. Poglądy można zmieniać, ale twarz ma się jedną. Naprawdę, pieniądze w życiu to nie wszystko!