Już za cztery lata mistrzostwa Europy w piłce kopanej. Platforma Obywatelska wybrana głosami „młodych, wykształconych z dużych miast” właściwie realizuje program modernizacji naszego kraju. Od początku urzędowania Donald Tusk zrezygnował z głupawych planów racjonalizacji wydatków publicznych i obniżki podatków. Planów tych zresztą nikt nie rozumiał, służyły one tylko jako straszak na fatalne rządy Braci Mniejszych. Następnie po gruntownej analizie okazało się, że autostrad i tak nie da się wybudować, bo wywłaszczanie chłopów z gospodarstw naruszyłoby atmosferę „miłości i zaufania” i wywołało gniew koalicjanta. Dlatego zamiast autostrad będą drogi ekspresowe. Dopuszcza się również możliwość załatania dziur w drogach istniejących. Zespół PR w kancelarii Prezesa Rady Ministrów pracuje już nad nowym sloganem wyborczym: ”2012 załatanych dziur na Euro 2012”
A kochać się musimy, bo rodzi się coraz mniej dzieci. Do tego biegają brudne, bo kaczyści nie zadbali o zaplecze socjalne. Pan Premier wie co mówi i polecił swoim ludziom wybudowanie basenów i pryszniców w każdej gminie. Będą też nowe boiska, aby miejscowi działacze Platformy mogli poprawić technikę zwodu i niewidocznych dla sędziego fauli. Zbigniew Boniek był w tym bardzo dobry. Piłkarz ostatnio stwierdził, ze PiS chciał wszystkich aresztować. Jak widać plucie na polityków wychodzi mu równie dobrze, jak kiedyś plucie na kolegów piłkarzy na boisku.
Dzieci dostaną jeszcze darmowe obiady. Robił to już PiS, ale oczywiście nieskutecznie. Platforma będzie dokarmiać ze szczerego serca. W końcu chleb podany dziecku przez Piterę albo Palikota smakuje lepiej niż zjedzony z nieczystych dłoni Ziobry czy Kurskiego. To może trochę nieliberalne, bo jak mówił klasyk „lepiej dawać ludziom wędkę, a nie rybę”, jednak pozytywny wizerunek Premiera i perspektywa objęcia ciepłej prezydenckiej posadki, wymaga pewnych modyfikacji w programie partii rządzącej.
Elektorat PO jest wyrozumiały, w końcu liczy się końcowy efekt, a nie metody. Dla przykładu, taka służba zdrowia nie jest istotnym problemem, bo słabsi po prostu muszą umrzeć. Prywatny biznes nie potrzebuje słabeuszy, tylko świeże mięso. Jeśli Cię nie stać na prywatnego lekarza, nie jesteś do niczego potrzebny. Dlatego Donald nie przejmuje się specjalnie zapaścią szpitali. Rząd się wyżywi, a biedota pójdzie do piachu. To są przecież jasne i przejrzyste reguły gry. Prawdaż?
Ważne jest, aby obywatele dalej kochali Unię Europejską. Podwyżki cen (naturalny mechanizm wyrównywania cen w ramach jednego rynku) wytłumaczy się ludzikom światowym kryzysem żywnościowym. TVN już przedstawił stosowny materiał. To nic, ze w Unii jest nadprodukcja żywności i nie ma co z nią zrobić. Ważne jest, aby wykształciuch z Mokotowa pokiwał głową ze zrozumieniem, kiedy przyjdzie mu zapłacić więcej na ulubiony produkt w sklepie. Tak – to nie Tusk, to światowy kryzys wywołany przez spekulantów z Chin i Kambodży. Unię kochamy dalej miłością wielką, nienawidzimy natomiast eurosceptycznych Kaczorów.
Akcyzę na gaz podniesiemy, bo…mamy takie widzimisię. Zresztą normalni ludzie jeżdżą na ropie albo benzynie. Tylko pisowska biedota napędza fury gazem, który tylko brzydko pachnie i czasem niebezpiecznie strzela spod reduktora. Wiemy o tym dobrze kiedy zamawiamy taxi do Galerii Mokotów. Mamy pewność, że rząd dba o nas, a wyższe rachunki za przejazd zrekompensuje nam „lepszy styl” i starannie zawiązany krawat Premiera.
Myli się zatem Redaktor Łukasz Warzecha krytykując Donalda Tuska. Orędzie było potrzebne, bo pokazało jakie są plany i priorytety Premiera. Przez najbliższe 3 lata będziemy mieli dużo dobrej formy i wiele uśmiechów. Nawet nie musimy się już bać o emerytów, którzy dostana prowizje od każdej prywatyzacji prowadzonej przez Platformę Obywatelską. Starsi Polacy (50+) zostaną zaktywizowani, Dzięki czemu będą mogli dorobić do 500 zł emerytury z OFE. Jak widać Premier pomyślał o wszystkich. O młodych, starych, paniach, panach, panu Warzesze i nawet niesfornych blogerach. Dlatego wszyscy tak bardzo lubimy Pana Donalda.
Elektorat PO w ostatnich wyborach podjął właściwy wybór. Odsunęliśmy dyktaturę Kaczyńskich i powołaliśmy do rządu ludzi kompetentnych. Władza odwdzięcza się nam odpowiednim traktowaniem i właściwym podejściem do swoich wyborców. Język przekazu należy przecież dostosować do możliwości intelektualnych adresata. A jak będą jakieś wątpliwości, to zawsze można poczytać Politykę albo pooglądać TVN24. Wtedy już wszystko staje się jasne. Prawdaż?
Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji...
"Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
