Adam Michnik na pogrzebie Bronisława Geremka postanowił pobawić się w odprawianie lewicowo-liberalnych egzorcyzmów. W stałym repertuarze naszego autorytetu mamy ataki na antysemicką sotnię. Tym razem było podobnie: „Te ostatnie niegodziwości, ten nikczemny artykuł w jednym z dzienników przyznających się do katolicyzmu, to artykuł według najlepszych wzorów bolszewickiej propagandy". W ten sposób redaktor naczelny największej gazety w regionie odniósł się do informacji Naszego Dziennika na temat pezetpeerowskiej przeszłości Geremka. Jak widać Michnik, który jest historykiem z wykształcenia, zakazuje pisać prawdę o przeszłości niektórych cennych jego sercu postaci.
Dwulicowość Michnika, brak wyczucia taktu i obsesyjną agresję można wyczuć już z daleka. Kilka dni temu środowisko Geremka manifestowało swoje najwyższe oburzenie, kiedy jego polityczni przeciwnicy krytykowali zmarłego i przypominali szereg kontrowersyjnych zachowań profesora. Dziś Ci sami ludzie wykorzystują pogrzeb do swoich niskich celów i prowadzą napastliwą agitkę polityczną na cmentarzu.
Przyznam, że sam byłem przeciwny atakowaniu Geremka po śmierci, wedle zasady, że ze zmarłymi się nie walczy. Wymaga tego podstawowa kultura polityczna i zasady przyzwoitości. Cóż zrobić kiedy po drugiej stronie mamy tylko lewackich maniaków i politruków, którzy wykorzystają każdą szanse do ataku na swoich przeciwników. Jednym z „typów" naczelnego Wyborczej jest oczywiście IPN: „Trudno pojąć intencje ludzi, którzy niszczą pamięć Lecha Wałęsy. Bronisław wybaczył krzywdy, których sam doświadczał i wybaczał ludziom, którzy krzywdzili innych". Zdaniem Michnika, profesor Drogi Bronisław, wybacza prawie jak Chrystus. Już widzimy założyciela Unii Wolności rozciągniętego na krzyżu, pod nim „narkomani" z IPN w kolczugach Faryzeuszy. Bracia Kaczyńscy w roli Sanhedrynu z Macierewiczem na czele. Obraz prawie jak z Pasji Mela Gibsona. Brakuje tylko Moniki Bellucci i Jamesa Caveziela. A gdzie są Żydzi? Siedzą przy wódce i patrzą na tę cmentarną hucpę z politowaniem. Kto rozsądny będzie się pakował w taki niepewny interes....
Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji...
"Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
