w Polsce NIE MA polskiego centrum decyzyjnego;
przestało ono istnieć wraz ze śmiercią Jana III Sobieskiego;
potem, biorąc pod uwagę czas historyczny długofalowy, polskie centrum decyzyjne pojawiało się dosłownie na krótkie chwile:
czas wokól konstytucji 3 maja,
w okresie Księstwa Warszawskego czy Królestwa Polskiego;
najdłuższy okres funkcjonowania Warszawy jako polskiego centrum decyzyjnego przypada na okres 1926 – 1939; jego odbudowę skutecznie unicestwili Rosjanie mordując w Katyniu, Bołogoje i Dergacze polskie elity ...
… i przez moment mieliśmy rządy Olszewskiego i Kaczyńskiego, którym oczywiście ,,niezależne media w postaci Olejinik, Lisa … et consortes dprawiały ,,mordę’’ …
i to wszystko … Europa , po upadku I RP, nie wybaczała nam nigdy potem jakiejkolwiek próby wyrażania własnych poglądów czy podejmowania suwerennych decyzji …
obecnie mamy w Warszawie polityków niemieckich, rosyjskich, żydowskich, amerykańskich ba nawet ukraińskich …. oczywiście obywateli państwa polskego ….. i odpowiednio podległych … na wymienionych wyżej kierunkach ….
…. i ten mały problem musimy przezwyciężyć jeżeli rzeczywiście chcemy się wybić na niepodległość
... Polska jest najsłabszym ogniwem obozu zachodnich państw w Europie ... nie istnieje polski ośrodek decyzyjny ... a jednocześnie jest kluczowym, obok Niemiec, państwem Europy Środkowej ....
polityczne podporządkowanie Polski byłoby dla Rosji bardzo korzystne strategicznie i gospodarczo ...
strategicznie, ponieważ automatycznie położenie geopolityczne Słowacji, Czech, Węgier czy Rumunii na południu i Finlandii czy Szwecji na północy ulega pogorszeniu ... nie wspominając Ukrainy;
gospodarczo, choćby ze wględu na polskie złoża gazu łupkowego, których wydobycie w perspektywie kilkunastu lat może uniezależnić energetycznie Polskę od Rosji i złamać monopol Gazpromu w Europie;
w USA mamy jeszcze przez trzy lata Obamę, który nawet nie ma legalnych papierów aby byc prezydentem ...
nie wspominając o braku profesjonalizamu w prowadzeniu polityki zagranicznej
no i mamy w Europie strategiczne partnerswo Rosji i Niemiec za które przyjdzie nam wszystkim prawdopodobnie drogo zapłacić w przyszłości;
(już raz takie partnerstwo miało miejsce w czasach najnowszch tj. od 23 sierpnia 1939 do 22 czerwca 1941);
zatem wymarzona sytuacja, a skoro tak to Rosjanie będą cisnąć ... na ich miejscu robiłbym to samo;
oni mają dwie opcje:
1) reformy wewnętrzne i odpuszcznie polityki neoimperialnej czyli próba stanięcia na włanych nogach
albo
2)polityka neoimperialna - ekspansja i pozyskanie środków na funkcjonowanie państwa z zewnątrz: krajów uzależnionych politycznie i gospodarczo oraz ze sfinlandyzowanej kontynentalnej Unii Europejskiej; chyba
tylko Wielka Brytania jest zdolna nie ulec rosyjskim planom
o ile nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, ta polityka może odnieść sukces ... sama goźba odpowiednio rozpropagowana przejęcia przez Niemców w różnej formie obszarów Ziem Odzyskanych może popchnąć Polaków w ramiona Rosji ze wszystkimi tego geopolitycznmi konsekwencjami ...
"Jam nie z soli ani z roli, jeno z tego co mnie boli..." - Stefan Czarniecki ,,Najgorętsze miejsce w piekle jest dla tych, którzy w chwilach dziejowej próby zachowują neutralność'' - JFK The mountains look on Marathon And Marathon looks on the sea; And musing there an hour alone, I dream’d, that Greece might still be free, For standing on the Persian’s grave, I could not deem myself a slave. Byron
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości