Byłem sobie ubezpieczyć samochód od napaści urzędników państwowych, urzędnicy państwowi nazywają to ubezpieczeniem OC. Jawny i Świadomy Współpracownik Towarzystwa Ubezpieczeniowego pseudo Jola, zaproponowała jak zwykle również ubezpieczenie od pozostałych złodziei nie posiadających licencji państwowej (zwane AC) .
Wiedziony ciekawością zapytałem się kiedy ostatnio u mnie w gminie skradziono samochód. Agentka Jola pogrzebała w laptopie, bez rezultatów, spytała kolegi który interesuje się takimi sprawami, ten zaś stwierdził że ostatnio ktoś buchnął samochód w grudniu 2006 roku a więc jeszcze za Kaczorów
Widać więc że rząd Tuska, skutecznie zmniejszył w mojej gminie proceder kradzieży samochodów o 100%.
Są dwa wyjaśnienia, albo trafiłem na pierwszy potwierdzony cud, albo co bardziej prawdopodobne jedyny złodziej samochodów zapisał się do PO i wyjechał pracować w ministerstwie właściwym do spraw transportu.