Kurier z Munster Kurier z Munster
74
BLOG

Wszystko płynie…

Kurier z Munster Kurier z Munster Rozmaitości Obserwuj notkę 2

              Pewnie nie raz podczas długonocnych sylwestrowych bali rozbrzmiewać będą tu i ówdzie słowa tej nostalgicznej, monumentalnej, wręcz metafizycznej piosenki: – „Upływa szybko życie, jak potok płynie czas, za rok, za dzień, za chwilę razem nie będzie nas”. Czasu nikt nie zatrzyma. Choćby zniszczono na świecie wszystkie zegary on i tak będzie płynął. Odwieczne prawo przemijania jest nieubłagane. Nikt go nie zdoła oszukać, ani unieważnić. Najgłębsza natura wszechświata jest taka, jak opisywał ją niegdyś Heraklit w swojej filozofii: – „Panta rej”, „wszystko płynie”. Rok 2009 przechodzi powoli do historii i już nigdy więcej się nie powtórzy.

Co roku jest tak samo. Na okrągło powtarza się ten sam, przez nikogo nie napisany scenariusz. Pięknie udekorowane sale, suto zastawione stoły, wyszukane, eleganckie kreacje, niecierpliwie odliczane ostatnie chwile do północy, ostentacyjnie odbijane korki od szampana, efektowne pokazy pirotechniczne, odpalanie petard. I tylko jedna rzecz się w tym wszystkim zmienia… Przybywa nam lat. Za każdym razem o rok więcej. Stajemy się starsi. Na naszych skroniach pojawia się coraz więcej siwych włosów, a na twarzach tak bardzo nielubianych zmarszczek. I na nic się tu zdadzą kosmetyczne liftingi, farmakologiczne terapie, czy operacje plastyczne, bo biegu czasu przecież i tak zatrzymać nie zdołają. On nie pozwoli zmienić swojej metafizycznej struktury. Zawsze będzie nam uciekał – zamieniając przyszłość w teraźniejszość, a teraźniejszość w przeszłość. I tylko jedna rzecz wydaje się pewna, stała, nieskończona oraz absolutna… Wieczność! Czas zaś zawsze pozostanie ulotny, płynny i relatywny. Ale czas tak naprawdę konstytuuje wieczność, bo choć biegnie, to jednak nigdy się nie kończy. „Czas ucieka wieczność czeka” – woła napis umieszczony na zegarze słonecznym Kościoła w Wadowicach, który nasz wielki rodak papież Jan Paweł II, gdy mieszkał w Polsce, to oglądał codziennie.

Co rok uczestniczymy w różnego rodzaju sylwestrowych balach, przyjęciach, prywatkach, czy kameralnych, domowych spotkaniach. Podczas sylwestrowych wieczorów wspominamy te wszystkie udane poprzednie sylwestry, rozmaite momenty z naszego życia, pamiętne chwile oraz wydarzenia. Zastanawiamy się: – „ile to już lat upłynęło”; „w którym roku to było”; „kiedy to miało miejsce”. W usiłującym wzmocnić ludzką koncentrację odruchu zmarszczonych brwi, padają kolejne liczby: – dziesięć, piętnaście, dwadzieścia, może trzydzieści… Zatracamy się w akcie głośnego myślenia. Buntujemy sami przeciwko sobie. Spieramy ze współtowarzyszami przy stole: – „to już tyle lat upłynęło?!”; „nie, to niemożliwe!”; „to było przecież tak niedawno!”; „a jednak, to już tyle lat!”. Wtedy dopada nas ta przerażająca refleksja: –  Że prawo przemijania również i nas dotyczy! Że czas jest od nas silniejszy! Że przesuwające się wskazówki zegara, wyznaczają tak naprawdę brutalne reguły istnienia! Bo końcowym etapem każdego człowieka, w wymiarze tym doczesnym, cielesnym, fizycznym, jest motto, które niektórzy kazali sobie wypisać na grobach: – „Kim Ty jesteś ja byłem, kim ja jestem Ty będziesz”… Na szczęście w wymiarze duchowym człowiek pokonuje czas i śmierć, staje się transcendentny wobec doczesnej, materialnej rzeczywistości, a jego ostatecznym przeznaczeniem jest nieskończona wieczność. Dlatego przemijanie nie unicestwia człowieka, nie zabija go, ani nie niszczy; pozwalając mu zachować nieśmiertelność (choćby w sensie tym najbardziej ogólnym, gatunkowym), a także zabawienie. Zbawienie jest ostatnim „sylwestrowym przyjęciem” w życiu, w którym uczestniczymy i które nie kończy się nigdy…

Dopiero co witaliśmy nowy rok, a już go żegnamy. Jeszcze mamy świeżo w pamięci ostatni sylwester, a już czas szykować się na następny. Otwierając szafę z osobistą garderobą, zauważamy mimochodem zalegające sukienki z poprzednich sylwestrowych bali, bądź poplamione szampanem garnitury. W jednej chwili stają nam przed oczyma –  wszystkie te barwne dekoracje, suto zastawione stoły i kieliszki napełnione wzburzonym, zimnym szampanem, a także zaczyna pobrzękiwać w naszych uszach muzyka, którą wówczas grano, a szczególnie nostalgiczne słowa tej jednej, powtarzanej często piosenki: – „Upływa szybko życie, jak potok płynie czas, za rok, za dzień, za chwilę razem nie będzie nas”.  Przede wszystkim jednak wspominamy ludzi z którymi żegnaliśmy stary, a witaliśmy nowy rok. Przypominamy wzruszające momenty, jak składaliśmy sobie nawzajem serdeczne życzenia. Ale to już przeminęło! To już się nie powtórzy. „To se ne wrati” – jak lubią przy takich okazjach mawiać nasi południowi sąsiedzi – Czesi i Słowacy, którzy kiedyś podczas jednej takiej sylwestrowej nocy postanowili się na dobre rozstać. Heraklit pisał,  że człowiek nie wejdzie dwa razy do tej samej rzeki, bo nowe wody w rzece napłyną, a i człowiek nie ten sam. Ale człowiek nie znajdzie się również dwa razy na tym samym sylwestrze, bo każdy sylwester jest oznaczony inną datą, a każdemu człowiekowi, zbiegiem kolejnych sylwestrów przybywa lat…

Wznoszę toast za wszystkich blogerów, za wszystkich moich rodaków oraz za naszą wspaniałą Ojczyznę – Polskę. Oby był to rok najlepszy, najłaskawszy, najpiękniejszy, najwspanialszy i najszczęśliwszy ze wszystkich tych, które do tej pory były. Udanych sylwestrowych bali, a także spełnienia wszelkich, najskrytszych nawet marzeń. Radości w życiu codziennym, uśmiechu na twarzach, optymizmu w myślach, niegasnącego słońca oraz nieprzemijających nadziei. Życzliwości, przyjaźni i zrozumienia ze strony ludzi, jak również miłości ze strony najbliższych. Oby był to udany, ciekawy rok! Obyśmy żyli w ciekawych czasach! I niech żyje Polska!!! Niech żyje Białków oraz gmina Kościelec, gdzie się urodziłem, a także wychowałem!!! Mi życzcie przede wszystkim, abym kiedyś powrócił do Polski, którą kocham najbardziej na świecie!

"Już nadszedł koniec szkoły,
nam u rozstajnych dróg,
idącym w świat z otuchą
niech błogosławi Bóg!"

 

 

Szczęśliwego Nowego Roku 2010!!! Do Siego Roku!!!

 

 

Romano Manka-Wlodarczyk

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości