Kurier z Munster Kurier z Munster
649
BLOG

Tendencyjny medialny przekaz fałszuje sondaże...

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 0

Pokaż profilBłędy w pomiarach socjologicznych są funkcją nierzetelności mediów, faworyzowania pewnego nurtu ideologicznego, czy pewnej opcji politycznej. Czym bardziej media odchylają się od kryterium bezstronnego opisywania rzeczywistości, tym bardziej odpowiedzi respondentów odchylają się od realnych, naturalnych nastrojów politycznych. Wiąże się z tym zjawisko konformizmu, niskiej asertywności deklarowanych postaw oraz tego, co w języku potocznym nazywa się poprawnością polityczną.


Dlaczego w Polsce rozmaite badania opinii publicznej się tak bardzo mylą? Eksplikacje tego fenomenu przez socjologów są różnorakie. Jedni przyczyn dysfunkcjonalności sondaży upatrują w odmienności metod badawczych, inni w sposobie tworzenie operatu, jeszcze inni w tak zwanym efekcie ankietera, czyli niewerbalnej sugestii jaką osoba prowadząca badanie wysyła wobec respondenta. To wszystko mogą być oczywiście ważne determinanty zafałszowania sondaży preferencji politycznych, zapewne odgrywają jakieś znaczenie, ale nie w tym leży zasadniczy problem.

Podstawowe pytanie jakie należy postawić, to na ile oficjalna, mainstreamowa opinia publiczna, prezentowana w głównym nurcie debaty publicznej jest zgodna ze świadomością społeczną, czyli z naturalną recepcją rzeczywistości dokonywaną przez ludzi? Jeżeli pomiędzy obydwoma wymiarami istnieje symetria, to wówczas pomiar opinii publicznej odzwierciedla rzeczywiste nastroje społeczne. Jednak jeżeli naturalne, wewnętrzne poglądy społeczeństwa rozmijają się z tymi, które są forsowane w oficjalnym, dominującym przekazie, to wtedy odpowiedzi respondentów będą (w jakimś stopniu) determinowane przez ten drugi czynnik.

Ludzie zawsze w jakimś zakresie wyrażają skłonność do uleganiu konformizmowi. Interpretują otaczającą ich kulturę, przekaz emitowany przez najważniejsze ośrodki opiniotwórcze i dostosowują swoje odpowiedzi do tej swoistej matrycy poznawczej. Jest to poprawność polegająca na nie konfrontowaniu się z dominującym nurtem opinii publicznej, zasadniczym aksjomatem lansowanym przez media. Inaczej mówiąc członkowie danego społeczeństwa antycypują, jaka odpowiedź będzie poprawna w kontekście ich kulturowego, politycznego czy społecznego otoczenia.

Jeżeli przekaz mediów jest oparty na realnym opisie rzeczywistości to wówczas treści tam zawarte będą się pokrywały z realnymi nastrojami społecznymi, będą wobec nich wtórne, czy recepcyjne. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy media, czy wszystkie inne obiekty przestrzeni oficjalnej opinii publicznej przyjmują funkcję kreatywną, forsują zespół poglądów odbiegający od wymiaru realnego. W takich warunkach dochodzi do asymetrii pomiędzy wymiarami oficjalnej opinii publicznej a świadomości społecznej, czy w jeszcze większym stopniu świadomości indywidualnej. Ludzie przyjmują postawy ambiwalentne, sprzeczne poznawczo. Gdy ich postawa prezentowana jest w społecznej interakcji, czy w jakimś (choćby niewielkim) kontekście publicznym prezentują poglądy relatywnie zgodne z dominującym, oficjalnym nurtem; gdy zaś ich postawa wyrażana jest w próżni, w przestrzeni prywatnej, indywidualnej, anonimowej deklarują swój autentyczny naturalny pogląd. Sondaże – ponieważ nie posiadają waloru pełnej anonimowości – są zawsze w jakimś stopniu interakcją społeczną przebiegającą w przestrzeni publicznej będą rejestrowały pierwszy model zachowań; natomiast wybory ze względu na swoją anonimowość drugi. Stąd może dochodzić do rozbieżności.

Wydaje się, że w Polsce jest to właśnie ten problem... Żyjemy w swego rodzaju Matrixe. Media opisują rzeczywistość inaczej niż jest to rejestrowane w świadomości społecznej. Nierzadko przekaz medialny staje się tendencyjny, stąd właśnie odpowiedzi respondentów podczas badań opinii publicznej mogą wtórnie wpisywać się w te tendencje, przejawiać pewne nienaturalne trendy. Badania socjologiczne mierzą medialną, wirtualną nadbudowę a nie realną, naturalną przestrzeń nastrojów społecznych. Błędy w sondażach są zawsze funkcją odejścia mediów od obszaru realnego, bezstronnego opisu rzeczywistości.


Roman Mańka

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka